Luksusowy Vitkac przyciąga głównie młodych Polaków i klientów z Rosji

Luksusowy Dom Handlowy Vitkac niedługo będzie obchodzić swoje trzecie urodziny. Jak zapewniają jego właściciele, stale powiększa się grono zainteresowanych luksusowymi markami klientów, nie tylko z Polski. Dom handlowy działający w warszawskim budynku Wolf Bracka odwiedzają regularnie goście zza wschodniej granicy czy Bliskiego Wschodu

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Luksusowy Dom Handlowy Vitkac niedługo będzie obchodzić swoje trzecie urodziny. Jak zapewniają jego właściciele, stale powiększa się grono zainteresowanych luksusowymi markami klientów, nie tylko z Polski. Dom handlowy działający w warszawskim budynku Wolf Bracka odwiedzają regularnie goście zza wschodniej granicy czy Bliskiego Wschodu.

- Mamy grono klientów, które cały czas się poszerza. Odwiedzają nas nie tylko Polacy, lecz także klienci z Rosji, Ukrainy, a nawet z Kuwejtu czy Arabii Saudyjskiej. Zakupy u nas są dla nich opłacalne, m.in. ze względu na zwrot podatku - mówi agencji informacyjnej Newseria Sebastian Flak, kierownik ds. PR Domu Handlowego Vitkac.

Przyznaje, że sporo pracy kosztowało przyzwyczajenie ludzi do tak luksusowego miejsca, bo to cecha, która początkowo mogła zniechęcać potencjalnych klientów.

- Mimo to Vitkac cały czas się rozwija. Sukces wymaga czasu, ale jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ z sezonu na sezon odnotowujemy tendencję zwyżkową, zarówno jeżeli chodzi o klientów, jak i zarobki - wyjaśnia Sebastian Flak.

Z sezonu na sezon przybywa również marek zainteresowanych polskim rynkiem. Flak wyjaśnia, że rozmowy z największymi światowymi brandami z rynku modowego trwają niekiedy nawet kilka lat.

- Kilka lat wcześniej przed otwarciem Domu Handlowego Vitkac zaczęliśmy rozmawiać z najlepszymi markami, jak Lanvin czy Gucci. Największym naszym sukcesem jest butik firmowy Louis Vuitton, te rozmowy trwały jednak wiele lat - przyznaje szef PR domu handlowego. - Od tego sezonu jesień/zima będziemy mieć linię męską Valentino, a od sezonu wiosna/lato mamy już butik Giuseppe Zanotti. Ostatnio też wprowadziliśmy markę Salvatore Ferragamo. W planach mamy też inne marki, ale nie mogę zdradzić które.

Flak wyjaśnia, że specyfika domu handlowego i jego klientów jest zupełnie inna galerii handlowej. Nie chodzi tylko o zasób portfela klientów, lecz także o ich oczekiwania.

- To klienci, który często spędzają u nas nie pięć minut, ale dwie godziny, podajemy im przy tym kawę, herbatę czy lunch - wyjaśnia Flak. - Klientów z sezonu na sezon jest coraz więcej. Są to głównie ludzie po 40. roku życia, ale wielu jest młodszych - około 30. roku życia. To klient, który ma mocną pozycję na rynku pracy, nie boi się wyzwań, inwestuje w mieszkania, dobre auta, lubi się dobrze ubrać.

Źródło artykułu: Newseria
Wybrane dla Ciebie
Rząd chce przyciąć zarobki lekarzy. Oto proponowany limit
Rząd chce przyciąć zarobki lekarzy. Oto proponowany limit
Przebadali pomidory malinowe z dyskontów. Oto tłumaczenie Biedronki
Przebadali pomidory malinowe z dyskontów. Oto tłumaczenie Biedronki
Słynny dom handlowy czeka rozbiórka. Istnieje od ponad 30 lat
Słynny dom handlowy czeka rozbiórka. Istnieje od ponad 30 lat
Tak zarabiają na Vinted. Grozi im blokada konta
Tak zarabiają na Vinted. Grozi im blokada konta
Niemiecka sieć podbija Polskę. Do końca roku otworzy 6 nowych sklepów
Niemiecka sieć podbija Polskę. Do końca roku otworzy 6 nowych sklepów
Ze sklepów znika gadżet kuchenny. Może być groźny dla zdrowia
Ze sklepów znika gadżet kuchenny. Może być groźny dla zdrowia
Niewielkie kwoty, duże problemy. Te przelewy też sprawdza skarbówka
Niewielkie kwoty, duże problemy. Te przelewy też sprawdza skarbówka
Sprzątanie w weekend o połowę droższe. Oto ceny przed świętami
Sprzątanie w weekend o połowę droższe. Oto ceny przed świętami
Zamykają sklep i centrum logistyczne. 100 osób w USA straci pracę
Zamykają sklep i centrum logistyczne. 100 osób w USA straci pracę
Zmiany w PSZOK-u. Zimą nie oddamy tych odpadów
Zmiany w PSZOK-u. Zimą nie oddamy tych odpadów
Nie tylko Warszawa. Dino ma zadebiutować w kolejnym mieście
Nie tylko Warszawa. Dino ma zadebiutować w kolejnym mieście
"Dziwnie" zachowywał się na dworcu. Dostał 500 zł mandatu
"Dziwnie" zachowywał się na dworcu. Dostał 500 zł mandatu