Mafia handluje paliwem na wynajętych stacjach
Od stycznia zniknie ponad 600 stacji benzynowych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jeśli od nowego roku wejdzie w życie rozporządzenie techniczne, które zmusi punkty sprzedaży paliw do spełnienia wyższych norm środowiskowych, z rynku może zniknąć nawet 10 proc. działających stacji. Choć przepisy opracowano w połowie lat 90. XX wieku, ich wprowadzenie odkładano już pięciokrotnie.
- Nielegalny obrót w Polsce to dziś kilkanaście procent rynku paliw, a straty z tego tytułu sięgają miliardów złotych - mówi wicepremier Janusz Piechociński. - Na pewno już nie będzie prolongaty przepisów - zastrzega.
Co ma wspólnego szara strefa z przepisami środowiskowymi? Jak czytamy w gazecie, to właśnie stacje, które do tej pory nie przeprowadziły niezbędnych modernizacji, uważane są za jedno z kluczowych źródeł nielegalnego obrotu paliwami. Mafia wzięła na celownik tego typu obiekty i wynajmuje je od właścicieli, dla których to często ostatnia możliwość na czerpanie zysków z niemodernizowanej stacji.
W tym roku straty państwa wynikłe na skutek szarej strefy w obrocie paliwami mogą wynieść 4 mld zł - szacuje Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego.