Mały warzywniak walczy z wielką siecią. I wcale nie jest na straconej pozycji
Miejscowość Jasienica na Śląsku stała się areną starcia sieci handlowej Biedronka z właścicielem małego warzywniaka, który korzysta z jej parkingu.
01.09.2015 | aktual.: 02.09.2015 11:18
Miejscowość Jasienica na Śląsku stała się areną starcia sieci handlowej Biedronka z właścicielem małego warzywniaka. Jak donosi portal Beskidzka24.pl, sieć najpierw próbowała zasłonić budkę z warzywami tirem, później płotem, a w końcu reklamowymi banerami. Właściciel jednak zrobił boczne wejście i handluje dalej.
- Nasz warzywniak stał się sławny. Klienci zareagowali bardzo pozytywnie - mówi Rafał Pazik, cytowany przez portal właściciel owocowo-warzywnej budki. Mniej zadowolona jest Biedronka. Jak zwracają uwagę pracownicy sklepu, właściciel budki korzysta z parkingu marketu i to bez pozwolenia. - Nie pytał nas w ogóle o zgodę, a przecież korzysta z naszego parkingu. Klienci do tego warzywniaka mają dostęp tylko z naszego terenu - mówi portalowi jeden z pracowników Biedronki. To powoduje spadek sprzedaży owoców i warzyw w sklepie, a premie jego pracowników zależą od obrotu.
Warzywniaka nie da się tak łatwo wykurzyć, bo stoi na prywatnym terenie. Tyle, że klienci wchodzą do niego przez parking.
Sklep próbuje się odgrodzić od problemu. I to dosłownie. Najpierw przy wejściu do warzywniaka zaparkowano tira. Na początku czerwca przyszli budowlańcy i postawili płot. Na tyle długi by zasłonić budkę i uniemożliwić handel. Później na płocie pojawił się baner reklamowy. To jednak nie zniechęciło ani sprzedawców, ani klientów. Najpierw sprzedane warzywa i owoce pracownicy warzywniaka podawali ludziom ponad płotem. Później właściciel zrobił boczne wejście. Tuż obok płotu. Teraz korzysta się z budki jeszcze wygodniej.
- Duża Biedronka nie musi się bać małego żuczka - żartuje właściciel budki. Jak informuje Beskidzka24.pl, przedsiębiorca chce się porozumieć ze sklepem i ustalić zasady współpracy. Śle pisma, ale odpowiedzi nie dostał.
Biedronka to największa sieć detaliczna w Polsce, mająca ponad 2600 sklepów w ponad 1000 miejscowości. Właściciel sieci, czyli Jeronimo Martins, zatrudnia w naszym kraju ponad 55 tys. pracowników.