Trwa ładowanie...

Matura 2018: Surowe kary za ściąganie

Ściąganie na maturze to gra nie warta świeczki. Może zakończyć się oblaniem egzaminu dojrzałości albo unieważnieniem jego części. W praktyce oznacza to zazwyczaj brak wystarczające liczby punktów, by dostać się na wybrane studia.

Matura 2018: Surowe kary za ściąganieŹródło: Agencja Gazeta, fot: Łukasz Cynalewski
d3eti4g
d3eti4g

W myśl zasady, że "strzeżonego Pan Bóg strzeże", część uczniów na salę, w której pisać będą egzamin dojrzałości, wniesie małe karteczki, na których usystematyzują posiadaną wiedzę. Ci, którzy przedkładają technologię ponad tradycyjne metody, mogą próbować szukać odpowiedzi na trudne pytania, korzystając z telefonu komórkowego. Znajdą się i tacy, którzy uparcie będą rozglądać się na boki, by dowiedzieć się, jakiej odpowiedzi udzielił kolega z sąsiedniej ławki.

O ile na szkolnych sprawdzianach nauczyciele przymykają niekiedy oko na próby ściągania, to na egzaminie maturalnym może się to zakończyć dla niesamodzielnego ucznia katastrofą. Gdy nauczyciel zauważy, że zdający korzysta ze ściągi lub zagląda do cudzej pracy, komisja może wezwać przewodniczącego zespołu egzaminacyjnego. Ten zapoznaje się z okolicznościami sprawy i jeśli uzna, że uczeń rzeczywiście zawinił, unieważnia mu tę część egzaminu, w trakcie której nie zachował się uczciwie.

Zobacz też: "Trzeba sobie powiedzieć: dam radę". Ekspertka wyjaśnia, jak pokonać przedmaturalny stres

Niepewność nie kończy się na sali egzaminacyjnej

Nawet jeśli uczeń wykazał się takim sprytem, że nie został przyłapany na ściąganiu, to nie może mieć pewności, że mu się upiecze. Nakryty może zostać również na etapie sprawdzania pracy pisemnej. Jeśli egzaminator zorientuje się, że dwie prace są do siebie bardzo podobne, o swoich spostrzeżeniach informuje dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej (OKE). Ten przekazuje uczniowi - za pośrednictwem dyrektora szkoły – informację o zamiarze unieważnienia tej części egzaminu.

Uczniowi przysługuje prawo do złożenia wniosku o wgląd do dokumentacji, czyli w praktyce – do jego własnej pracy wraz z uwagami egzaminatora. Musi się pośpieszyć, gdyż ma na to zaledwie dwa dni robocze od dnia, w którym dowiedział się o problemie.

d3eti4g

Decyzję o unieważnieniu podejmuje dyrektor OKE. O jej motywach informuje ucznia.

Jeżeli maturzysta nie zgadza się z decyzją, może w ciągu trzech dni roboczych od otrzymania informacji o unieważnieniu wnieść swoje zastrzeżenia do dyrektora OKE. Ten ma dwie ścieżki: może uznać racje maturzysty i wycofać się z decyzji o unieważnieniu albo nie później niż następnego dnia roboczego przekazać zastrzeżenia maturzysty dyrektorowi Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE).

W tym drugim wariancie – wszystko w rękach dyrektora CKE. Ma 7 dni na rozpatrzenie zastrzeżeń ucznia. Jego rozstrzygnięcie jest ostateczne i nie można zaskarżyć go do sądu administracyjnego.

Unieważnienie egzaminu maturalnego może mieć dla maturzysty katastrofalne skutki. Jeśli dotyczy któregoś z obowiązkowych przedmiotów, to uczeń nie zaliczy matury w danym roku. Gdy unieważniono egzamin z przedmiotu dodatkowego, maturzysta otrzyma świadectwo zdania egzaminu, ale może mu zabraknąć punktów wymaganych do przyjęcia na wymarzony kierunek studiów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3eti4g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eti4g