Męcina: nowela promująca zatrudnienie młodych - w Sejmie we wrześniu
Nowela, który ma ułatwić młodym wchodzenie na rynek pracy, powinna zostać uchwalona przez Sejm na posiedzeniu pod koniec września; rząd chce jednak zaproponować jeszcze poprawki do poselskiego projektu, poinformował w poniedziałek wiceminister pracy Jacek Męcina.
14.09.2015 | aktual.: 24.05.2016 17:07
"W ubiegłym tygodniu rząd przyjął swoje stanowisko do tego projektu i on na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie uchwalony" - powiedział Męcina podczas prezentacji wyników badań rynku pracy Instytutu Badawczego Randstad. Sejm zbiera się w najbliższą środę na nadzwyczajnym posiedzeniu ws. uchodźców. Regularne posiedzenie zaplanowano na 23-25 września.
Projekt noweli ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy złożyli posłowie PO i PSL. Projekt przewiduje, że pracodawca, który zatrudni w pełnym wymiarze czasu pracy bezrobotnego poniżej 30. roku życia, otrzyma przez 12 miesięcy refundację części kosztów poniesionych na wynagrodzenie oraz składki na ubezpieczenie społeczne. Dofinansowanie to jest jednak objęte pewnymi warunkami, m.in.: pracownik taki będzie musiał być zatrudniony przez kolejne 12 miesięcy, nie będzie można także zwolnić innego pracownika, by w jego miejsce przyjąć np. dwudziestoparolatka.
"Wsłuchiwaliśmy się bardzo uważnie w głos biznesu i na pewno będzie to tak, że okres utrzymania zatrudnienia wyniesie 12 miesięcy, ale będą też drobne korekty. Chcemy wyeliminować możliwość wypierania przez młodych ludzi innych pracowników, stąd zasada, że to dofinansowanie do stanowiska pracy będzie możliwe u pracodawcy, który nie zwalnia z przyczyn dotyczących pracodawcy" - mówił wiceminister pracy.
"Po drugie chcielibyśmy ten program wnikliwie monitorować, w pierwszym roku planujemy, że uruchomimy 30 tys. takich ofert pracy dla młodych ludzi" - dodał. Jak powiedział, według planów na cel wsparcia programu zostanie m.in przeniesiona część środków Funduszu Pracy, która obecnie służy dofinansowaniu staży. Według szacunków na pomoc w znalezieniu pierwszej pracy przez młodych ludzi z Funduszu Pracy miałoby trafić 3 mld zł.
"Chcemy też wprowadzić pewne regulacje, które będą ułatwiać przedsiębiorcom życie, np. wtedy, gdy młody człowiek odejdzie w trakcie okresu referencyjnego, albo wtedy, gdy z jakiejś przyczyny kwalifikowałby się do zwolnienia. Wtedy będzie możliwość zamieniania jednego kandydata na drugiego (...) lub jeśli nie znajdzie się inny kandydat, pracodawca będzie zwolniony z tego obowiązku" - zapowiedział.
Gdy projekt trafiał do Sejmu na początku czerwca, posłowie PO i PSL deklarowali, że jest to szansa na pracę dla 100 tys. bezrobotnych młodych ludzi.
Według Instytutu Badawczego Randstad projekt bardzo podoba się pracodawcom: 85 proc. badanych przez Instytut popiera wprowadzenie takich zmian w prawie, głównie ze względu na obniżenie kosztów zatrudnienia młodych ludzi.
Bardziej sceptyczne stanowisko do poselskiego projektu prezentowała natomiast strona związkowa.
"Obecnie nie ma potrzeby wprowadzania nowego instrumentu bez dogłębnej oceny skutków wprowadzonej nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia z 2014 r. Wnioskodawcy sami w uzasadnieniu wskazują, że brak jest danych dotyczących sytuacji bezrobotnych do 30. roku życia. Prezydium KK NSZZ +Solidarność+ dostrzega problem bezrobocia wśród młodych, ale dedykowana pomoc powinna mieć raczej charakter kaskadowy: wprowadzenia nowego instrumentu na bazie oceny efektywności dotychczas wprowadzonych rozwiązań", napisała w swojej opinii Solidarność.