Merkel: Nie będzie spektakularnego rozwiązania problemów euro
Specjalny szczyt strefy euro w najbliższy czwartek nie przyniesie ostatecznego i spektakularnego rozwiązania problemów Grecji i wspólnej europejskiej waluty - oceniła we wtorek kanclerz Niemiec Angela Merkel.
19.07.2011 | aktual.: 19.07.2011 16:39
- Po ponad roku debat o Grecji widać obecnie wielką tęsknotę za jednym, ostatecznym i wielkim krokiem, najlepiej spektakularnym. Mówi się o znaczącej restrukturyzacji długu, euroobligacjach i unii transferowej - powiedziała Merkel na konferencji prasowej w Hanowerze po niemiecko-rosyjskich konsultacjach międzyrządowych.
- To wywołuje wrażenie, że potem wszystko będzie dobrze, że temat Grecji i euro będzie można odłożyć na bok - dodała. Merkel podkreśliła, że ona i jej rząd nie zamierzają poddać się tym nastrojom.
- Kto poczuwa się do odpowiedzialności politycznej, ten wie, że takiego jednego, spektakularnego kroku nie będzie, także pojutrze, w czwartek. Chodzi o realizację kontrolowanego procesu następujących po sobie działań, który służy jednemu celowi: dotarciu do korzeni problemu - powiedziała Merkel.
Jak dodała, należy zająć się przede wszystkim kwestią ograniczenia zadłużenia Grecji i wzmocnieniem jej pozycji konkurencyjnej. - To są korzenie problemu - oceniła.
- Stoimy w obliczu historycznego zadania, jakim jest ochrona euro - powiedziała niemiecka kanclerz. - Euro jest dobre dla nas wszystkich. To cześć gospodarczego sukcesu Niemiec. Nie można sobie wyobrazić Europy bez euro.
Przed planowanym na czwartek szczytem w sprawie nowego programu pomocy dla Grecji oraz pogłębiających się problemów w strefie euro nadal trwa dyskusja nad możliwymi rozwiązaniami w sprawie udziału sektora prywatnego w pomocy dla Grecji.
Część ekspertów domaga się restrukturyzacji zadłużenia Grecji i proponuje wykup obligacji tego państwa po cenie rynkowej, która jest o połowę niższa niż wartość nominalna papierów. Pieniądze na wykup obligacji miałyby pochodzić z Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej.
W poniedziałek niemiecki dziennik "Die Welt" napisał z kolei, że strefa euro rozważa też wprowadzenie podatku bankowego, poprzez który sektor prywatny uczestniczyłby w ratowaniu finansów publicznych Grecji.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet ostrzega przed przyjęciem rozwiązań, wskutek których Grecja zostałaby uznana przez agencje ratingowe za niewypłacalną. W takiej sytuacji EBC "nie będzie dłużej akceptował greckich obligacji jako poręczeń za pożyczki dla greckich banków" - zapowiedział Trichet w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z dziennikiem "Financial Times Deutschland". To może zaś doprowadzić do turbulencji w całym sektorze bankowym. - Rządy ponoszą za to odpowiedzialność - powiedział Trichet.
Z Berlina Anna Widzyk