Merkel: Niemcy lokomotywą wzrostu w Europie

Dwa lata po wybuchu kryzysu Niemcy są dziś lokomotywą wzrostu gospodarczego w Europie - powiedziała w środę w Bundestagu niemiecka kanclerz Angela Merkel, broniąc polityki swojego chadecko-liberalnego rządu.

Angela Merkel
Źródło zdjęć: © AFP | MICHAEL GOTTSCHALK

- Mamy powody do optymizmu - zapewniała kanclerz w trakcie debaty parlamentarnej nad projektem niemieckiej ustawy budżetowej na przyszły rok. Opozycja zarzuciła Merkel klientelizm.

W poniedziałek Komisja Europejska podniosła prognozę tegorocznego wzrostu PKB dla Niemiec z 1,2 proc. do 3,4 proc.

Zdaniem Merkel największym sukcesem jest dobra sytuacja na rynku pracy. - Bezrobocie jest mniejsze niż przed kryzysem - zauważyła kanclerz. Przypomniała, że obecnie liczba osób bez pracy sięga niespełna 3,2 mln, podczas gdy pięć lat temu, gdy Merkel obejmowała rządy, wynosiła prawie pięć milionów.
- To zasługa także chadecko-liberalnej opozycji - dodała Merkel.

Broniła ona projektu budżetu na 2011 rok, który przewiduje znaczne oszczędności, szczególnie na wydatkach socjalnych; do 2014 roku rząd chce wygospodarować 80 mld euro.

Jak podkreśliła Merkel, Niemcy stoją wobec wielkich wyzwań, takich jak problem starzenia się społeczeństwa, globalna konkurencja i ochrona środowiska naturalnego.

- Przed nami jesień ważnych decyzji, które wyznaczą kierunek na nowe dziesięciolecie od 2010 do 2020 roku. Jednym z kluczowym komponentów są solidne finanse państwa - powiedziała kanclerz. - Chcemy zakotwiczyć kulturę stabilności, która będzie wzorem dla Europy. Wyrazem tego jest nasz budżet - dodała.

Zapewniła też, że Berlin nie rezygnuje ze starań na rzecz wprowadzenia podatku od transakcji na rynkach finansowych, pomimo sceptycyzmu części krajów w UE. - Chcemy przekonać możliwie największą liczbę państw, ale niestety świat nie zawsze jest taki, jakbyśmy sobie życzyli - przyznała Merkel.

W jej ocenie ważnym komponentem dla przyszłości kraju jest polityka energetyczna. W zeszłym tygodniu rząd uzgodnił koncepcję polityki energetycznej do 2050 roku, która zakłada m.in. wydłużenie okresu eksploatacji elektrowni atomowych o średnio 12 lat oraz rozwój energetyki opartej na odnawialnych źródłach odnawialnych. Koncepcja ta została ostro skrytykowana przez opozycję, która domaga się rezygnacji z energii jądrowej po 2021 roku.

- Wyłączanie reaktorów i zamykanie elektrowni węglowych z ideologicznych pobudek nie ma sensu. Sens ma racjonalna i rozsądna polityka energetyczna, która godzi ze sobą interesy gospodarcze i cele związane z ochroną środowiska - oceniła Merkel.

Jak dodała, elektrownie jądrowe i węglowe mają stanowić "technologie pomostowe", ułatwiające przejście do ery energetyki opartej na źródłach odnawialnych.

Politykę rządu CDU/CSU i liberalnej FDP ostro skrytykowała opozycja. Przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Sigmar Gabriel ocenił, że rząd Merkel "zawiódł na całej linii" i "jest odpowiedzialny za 12 miesięcy politycznego bezwładu".

Jak dodał, do dziś rynki finansowe nie zapłaciły ani centa za kosztowną walkę z kryzysem, a rachunek wystawiono tym, którzy najciężej pracują. Zdaniem Gabriela rządowa koncepcja polityki energetycznej to wyraz klientelizmu. - Jeszcze nigdy żaden rząd nie został w takim stopniu zdegradowany do pozycji asystentów wielkich koncernów (...) Na nowo otwieracie socjalny konflikt - powiedział Gabriel.

- Pani jest kanclerzem koncernów (energetycznych) RWE, E.ON i Vattenfall - oskarżał z kolei szef frakcji Zielonych Juergen Trittin.

Według opozycji cztery wielkie koncerny energetyczne zyskają 100 mld euro dzięki wydłużeniu czasu eksploatacji reaktorów.

Niemiecki Bundestag uchwali ustawę budżetową na 2011 rok prawdopodobnie w listopadzie.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:
To czytają wszyscy
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
FINANSE
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
FINANSE
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
FINANSE
Bon turystyczny wraca w 2026 r. Poprzednio okazał się hitem
Bon turystyczny wraca w 2026 r. Poprzednio okazał się hitem
FINANSE
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
FINANSE
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
FINANSE
Odkryj
Epilog głośnej afery. Upadek podlaskiej firmy
Epilog głośnej afery. Upadek podlaskiej firmy
FINANSE
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
FINANSE
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
FINANSE
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
FINANSE
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
FINANSE
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
FINANSE
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇