MF: 4,4 proc. wzrostu spożycia indywidualnego w 2009 r.
Wzrost spożycia indywidualnego w przyszłym
roku spadnie z planowanych pierwotnie 5,1 proc. do 4,4 proc., co
przełoży się na niższe wpływy z VAT - poinformował dyrektor
departamentu polityki finansowej, analiz i statystyki w
Ministerstwie Finansów Jacek Krzyślak.
10.12.2008 15:55
Podczas środowego posiedzenia senackiej Komisji Gospodarki Narodowej poświęconego ustawie budżetowej na 2009 r. senatorowie pytali m.in o prognozy przyszłorocznego wzrostu gospodarczego. Ministerstwo Finansów zredukowało niedawno swoje przewidywania z pierwotnie zakładanego 4,8 proc. wzrostu PKB, do 3,7 proc.
W efekcie, dochody budżetu zredukowano o 1,7 mld zł i o taką samą kwotę zmniejszono wydatki. MF przewidział jednak o ponad 1,1 mld zł wyższe dochody z podwyższonej akcyzy na alkohol i samochody o pojemności powyżej 2 litrów.
Dyrektor Krzyślak powiedział, że spadek wzrostu PKB odbije się przede wszystkim na niższych niż pierwotnie zakładano wpływach z VAT. Resort przewiduje, że niższe będą także tegoroczne wpływy z tego podatku. Ubytek względem planów wynikających z budżetu na 2008 r. (ponad 111 mld zł) szacowany jest na ok. 3 mld zł.
_ Nie zredukowaliśmy natomiast prognoz dotyczących PIT i CIT, gdyż obecnie uzyskiwane z tych podatków dochody są wyższe od założeń przyjętych w ustawie budżetowej na 2008 r. Mamy lepsze wykonanie tych dochodów niż planowaliśmy we wrześniu _- tłumaczył Krzyślak senatorom.
Jego zdaniem, spadek przyszłorocznych wpływów budżetowych nie będzie tak duży jak wynikałoby to ze spadku wzrostu PKB, dzięki utrzymującemu się na wysokim poziomie spożyciu indywidualnemu. Początkowo zakładano, że wzrost spożycia wyniesie 5,1 proc., jednak resort zredukował to założenie do 4,4 proc.
Według dyrektora, podobna sytuacja miała miejsce w latach 2001- 2002, gdy PKB rosło w tempie ok. 1,5 proc., ale wzrost spożycia utrzymywał się na poziomie kilkuprocentowym.
Dyrektor dodał, że szacowany przez MF wzrost gospodarczy w IV kwartale br. wyniesie ok. 4 proc., a w całym 2008 r. osiągnie wartość 5,1 proc. Krzyślak zapewnił, że ministerstwo ma plan awaryjny, gdyby okazało się, że wzrost gospodarczy w przyszłym roku będzie niższy od planowanych 3,7 proc.
_ Jeżeli utrzymanie planowanych wydatków groziłoby przekroczeniem deficytu budżetowego (ok. 18,2 mld zł - PAP), to wydatki te nie będą realizowane. Nastąpi zablokowanie wydatków, które okażą się niemożliwe do zrealizowania _ - powiedział dyrektor.
Dodał, że zwykle wydatki realizowane są "niespiesznie", a co roku ok. 1-3 proc. wydatków zaplanowanych w ustawach budżetowych nie jest realizowanych w ogóle.
_ Resorty, mimo znacznych apetytów nie potrafią ich, z różnych przyczyn, zrealizować w stu procentach _- zauważył dyrektor.