MF: deficyt budżetu po styczniu ok. 5 mld zł

Deficyt budżetu po styczniu 2010 r. wyniósł ok. 5 mld zł, czyli 9 proc. planu - oszacował resort finansów w dokumencie przedstawionym w Sejmie.

10.02.2010 | aktual.: 10.02.2010 17:50

"Przewidywane wykonanie budżetu po styczniu wynosi około 5 mld zł, czyli 9 proc. kwoty planu" - napisano w dokumencie przedstawionym podczas posiedzenia podkomisji stałej do kontroli realizacji budżetu Komisji Finansów Publicznych. Z dokumentu wynika także, że wpływy z prywatyzacji wyniosły ok. 1 mld zł netto, co stanowi 11 proc. z zaplanowanej na ten rok kwoty.

Zgodnie z ustawą budżetową na 2010 r. deficyt ma nie przekroczyć 52,2 mld zł.

Dyrektor departamentu Długu Publicznego w MF Piotr Marczak poinformował posłów, że na koniec 2009 r. szacunkowe zadłużenie Skarbu Państwa wyniosło 631,5 mld zł. Było wyższe o 61,5 mld zł niż na koniec 2008 r., czyli o 10,8 proc. Relacja długu do PKB wyniosła 46,9 proc.

Dług publiczny całego sektora finansów publicznych liczony według metodologii stosowanej przez UE oszacowano na 681,6 mld zł, co oznacza 50,7 proc. PKB. Dług liczony według metodologii polskiej wyniósł 666,3 mld zł, co stanowi 49,5 proc.

Wiceminister finansów Dominik Radziwiłł powiedział, że według szacunków resortu, dług publiczny w 2010 r. w relacji do PKB wyniesie 50,4 proc., a w 2011 r. - 52,5 proc. Dodał, że w 2012 r. wskaźnik ten może wynieść 51,6 proc. PKB.

Zgodnie z danymi zawartymi w przygotowanej we wrześniu ub. r. Strategii Zarządzania Długiem Sektora Finansów Publicznych w latach 2010-12 relacja długu do PKB ma wynieść w tym okresie odpowiednio 54,7 proc., 54,5 proc. i 54,8 proc.

- Jeśli chodzi o naszą sytuację dotyczącą relacji długu do PKB, to w kontekście europejskim prezentujemy się bardzo dobrze. W porównaniu z najbogatszymi krajami w Europie, będącymi członkami strefy euro, jak Niemcy, czy Francja, nasz poziom zadłużenia jest o wiele niższy - podsumował wiceminister. Dodał, że spodziewany poziom zadłużenia w strefie euro w 2010 r. wyniesie powyżej 80 proc. PKB, co oznacza, że w Polsce ten wskaźnik będzie o ok. 30 proc. niższy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)