MF: popieramy działania stabilizujące sytuację w strefie euro

Jedną z reakcji na kryzys w strefie euro powinien być efektywniejszy nadzór nad bankami w strefie euro. Polska popiera działania, które stabilizują tam sytuację, bo jest to w naszym interesie - poinformował PAP resort finansów, odnosząc się do tzw. unii bankowej.

Minister finansów Jacek Rostowski
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Zgodnie z zaprezentowaną w środę przez Komisję Europejską propozycją w sprawie wspólnego nadzoru bankowego w eurolandzie, EBC jako nowy nadzorca bankowy w strefie euro dostanie nowe uprawnienia, m.in. do nakładania kar finansowych na banki, które nie będą respektować jego decyzji.

"Celem tworzenia jednolitego nadzoru jest ustabilizowanie sytuacji finansowej oraz względy ostrożnościowe na przyszłość. Kryzys pokazał, że nadzór nad bankami w strefie euro wymaga poprawy. Polska popiera działania, które stabilizują sytuację w strefie euro, bo jest to w naszym bieżącym interesie, ze względu na nasze powiązania gospodarcze z krajami strefy euro oraz ze względu na fakt, że w przyszłości będziemy członkiem strefy" - poinformował w środę PAP resort finansów.

Dodano, że jest jeszcze za wcześnie na decyzję dotyczącą udziału Polski w unijnym nadzorze. "Polski nadzór okazał się skuteczny w czasie kryzysu. Dlatego dopiero gdy zobaczymy wszystkie elementy szczegółowe rozwiązań planowanych dla banków ze strefy euro, będziemy mogli podjąć decyzję, czy udział w tym nadzorze w jakiejkolwiek formie byłby korzystny dla Polski" - napisano w komunikacie.

"Jeżeli Polska nie przystąpi w pełnym zakresie do jednolitego mechanizmu nadzorczego, nie przyczyni się to do osłabienia naszej pozycji w UE. Będziemy zabiegać o stworzenie odpowiednich mechanizmów zapewniających państwom nie objętym jednolitym nadzorem realnej możliwości wpływania na ostateczny kształt decyzji podejmowanych w ramach jednolitych struktur, które mogą mieć pośrednie implikacje dla ich systemów finansowych" - podkreśla MF.

Resort finansów wskazał, że z punktu widzenia Polski interesujące jest, by "tworzenie jakichkolwiek nowych instytucji w strefie euro odbywało się przy naszym udziale, gdyż widzimy swoją przyszłość w strefie euro i te nowe instytucje traktujemy jako nasze przyszłe instytucje".

"Oprócz samego popierania zwiększenia efektywności nadzoru w strefie euro, Polska będzie także popierała takie rozwiązania, które będą przeciwdziałały ewentualnej fragmentacji jednolitego rynku. Takimi rozwiązaniami mógłby być udział państw spoza strefy euro w charakterze obserwatorów w procesach decyzyjnych jednolitego nadzoru, a także zapewnienie, by decyzje jednolitego nadzoru mogące mieć wpływ na sytuację podmiotów w krajach spoza jednolitego nadzoru były podejmowane przy udziale państw spoza strefy euro" - dodano.

Wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Wojciech Kwaśniak uważa, że "zasadnicze wątpliwości są związane z przyjętym założeniem, że kraje spoza strefy euro, w tym Polska, byłyby pozbawione możliwości udziału w systemie na pełnoprawnych zasadach. Rozporządzenie daje im możliwość wejścia z EBC w bliską współpracę, jednak w zamian za to kraje spoza strefy euro nie zyskiwałyby ani automatycznego wpływu na podejmowane decyzje, ani możliwości korzystania przez banki z ewentualnego wsparcia EBC lub dokapitalizowania z ESM" - napisał w oświadczeniu dla mediów Kwaśniak.

"Pozytywnym elementem jest natomiast propozycja przejęcia nadzoru nad największymi europejskimi bankami przez EBC" - dodał.

Komisja Europejska - wbrew postulatom Niemiec - chce docelowo objąć wspólnym nadzorem wszystkie sześć tysięcy banków w strefie euro, a nie tylko najważniejsze, systemowe banki. Od pierwszego stycznia 2013 r. EBC może zdecydować o objęciu nadzoru nad instytucjami finansowymi, które otrzymały lub zwróciły się o pomoc publiczną. Od 1 lipca 2013 r. wspólnym nadzorem byłyby objęte najważniejsze banki w eurolandzie, a od 1 stycznia 2014 - wszystkie banki w strefie euro. Aby ten scenariusz się spełnił, propozycje KE muszą do końca br. przyjąć kraje UE i Parlament Europejski.

Wybrane dla Ciebie
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie