MF: w projekcie podatku od marketów będzie wyższa kwota wolna (aktl.)

#
dochodzi wypowiedź posła PiS Adama Abramowicza
#

02.02.2016 | aktual.: 09.02.2016 12:04

02.02. Warszawa (PAP/PAP Legislacja) - Kwota wolna zapisana w projekcie o podatku od marketów będzie wyższa - poinformowały PAP nieoficjalnie źródła w MF. Problem to nie kwota wolna, tylko opodatkowanie franczyzy i stawka podatku w weekendy - uważa szef parlamentarnego zespołu ds. przedsiębiorczości Adam Abramowicz (PiS).

Jak podały źródła PAP w MF, projekt jest obecnie modyfikowany po piątkowych konsultacjach z kierowanym przez posła Abramowicza zespołem parlamentarnym. Według nich projekt nadal ma mieć tzw. odrębną ścieżkę legislacyjną i trafić do konsultacji międzyresortowych we wtorek lub środę.

Źródła wskazały też, że główne założenia projektu miały pozostać niezmienione, w tym np. wyższe opodatkowanie handlu w niedziele.

Tymczasem - jak powiedział PAP Abramowicz - to nie kwota wolna w podatku od marketów jest kwestią problematyczną w projekcie: "Kwota wolna była dogadana. Ministerstwo było tak dobre, że zwiększyło ją o 50 proc. (w porównaniu z pierwotnym postulatem 12 mln zł do 18 mln zł rocznie, czyli 1,5 mln zł miesięcznie-PAP). Tu żadnych protestów nie było". "Nie bardzo wiem, co chce ministerstwo osiągnąć w ten sposób. Przy 1,5 mln zł miesięcznie to w zasadzie wszystkie małe sklepy nie byłyby objęte tym podatkiem" - zaznaczył poseł. Jego zdaniem, jeśli rzeczywiście kwota wolna zostanie jeszcze podniesiona, to na pewno branża protestować nie będzie.

Abramowicz wskazał, że podczas piątkowego spotkania przedstawiciele branży wyrazili natomiast niezadowolenie z pomysłów opodatkowania przychodów w soboty i niedziele oraz z opodatkowania franczyzy w takiej formie, w jakiej chciało ministerstwo. "W przypadku sklepu osiedlowego, który załóżmy ma 200 tys. zł obrotów, a jest zrzeszony w różnych organizacjach - które to organizacje kupcy tworzyli przez wiele lat, żeby wspólnie działać na rynku i dzięki temu utrzymać się na nim - ministerstwo chciało opodatkować obrót całej organizacji. (...) Siłą rzeczy sklep o obrotach 200 tys. zł zapłaciłby taki sam podatek jak hipermarket. To co proponowało MF nie obejmowało specyfiki polskiej franczyzy" - tłumaczył.

I podkreślił: "Jeśli ministerstwo podniesie kwotę wolną, a tego nie zmieni, to problemu nie załatwi".

Jak mówił poseł, drugim problemem jest podatek od sprzedaży w weekendy. "To przecież skomplikuje system. Będzie trzeba prowadzić dodatkową rachunkowość" - argumentował i wyraził nadzieję, że projekt zostanie poprawiony.

Zgodnie z pierwotną propozycją MF, która trafiła do kancelarii premiera 25 stycznia, podatek ma mieć trzy stawki. Stawka 0,7 proc. ma obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln złotych. Stawka 1,3 proc. ma być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych w tym miesiącu. Stawka 1,9 proc. ma obowiązywać od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy (to ostatnie kryterium odnosić się będzie do tych sprzedawców detalicznych, którzy na mocy przepisów będą prowadzili sprzedaż w takie dni).

"Podatnikami nowej daniny będą wszystkie sieci handlowe oraz sprzedawcy detaliczni. Przedmiotem opodatkowania będzie miesięczny przychód ze sprzedaży towarów. Kwota wolna od opodatkowania to 1,5 mln zł netto miesięcznie (18 mln zł rocznie - PAP). Podatnicy, którzy nie przekroczą tej kwoty będą zwolnieni z podatku i nie będą obowiązani do składania deklaracji podatkowych" - głosił komunikat resortu finansów z 25 stycznia.

Projekt miałby wejść w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Podatek od marketów ma być jednym z dodatkowych źródeł dochodów, z których sfinansowany ma być, według programu PiS, m.in. program 500+. W myśl projektu budżetu na 2016 rok dochody z podatku od marketów powinny wynieść ok. 2 mld zł rocznie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)