Trwa ładowanie...
praca
23-09-2007 08:25

Miaszkając w nadmorskim kurorcie nie chce się pracować

Władze Australii postanowiły rozprawić się z mieszkańcami nadmorskich kurortów żyjącymi z zasiłku dla bezrobotnych i notorycznie odmawiającymi przyjęcia pracy.

Miaszkając w nadmorskim kurorcie nie chce się pracowaćŹródło: AFP
d1lcj7e
d1lcj7e

Jak donosi korespondent BBC w Sydney Phil Mercer, australijski rząd twierdzi, iż w niektórych miastach na wybrzeżu utrzymuje się uporczywie wysokie bezrobocie, lecz miejscowi zamiast iść do pracy, spędzają czas wylegując się na plaży lub surfując po morzu.

Australijska gospodarka od 15 lat kwitnie i obecnie ogólna liczba bezrobotnych jest najniższa od 30 lat. Tymczasem w rejonach nadmorskich poziom bezrobocia znacznie przekracza średnią krajową.

_ Jest ścisły związek między wysokim bezrobociem a wybrzeżem _ - podkreślał minister ds. kształcenia zawodowego i technicznego Andrew Robb. _ Musimy wywrzeć pewną presję na niektóre z tych regionów _ - dodał.

Według oficjalnych statystyk bezrobocie w Australii nieznacznie przekracza 4%. Niedobór wykwalifikowanych pracowników w niektórych sektorach spowodował wysyp ofert pracy. By zapełnić niedobory na rynku władze zmuszone są rekrutować zastępy obcokrajowców.

d1lcj7e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1lcj7e