Miedwiediew: Rosja zniosła zerowe cło na gaz dla Ukrainy

Rząd Rosji anulował zerowe cło wywozowe na gaz dla Ukrainy, ustalone w 2010 roku - poinformował w czwartek premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew na spotkaniu z szefem koncernu Gazprom Aleksiejem Millerem.

Miedwiediew: Rosja zniosła zerowe cło na gaz dla Ukrainy
Źródło zdjęć: © AFP | YEKATERINA SHTUKINA

03.04.2014 | aktual.: 03.04.2014 16:54

Cena gazu dla Ukrainy od kwietnia 2014 roku wyniesie 485,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych - poinformował w czwartek prezes Gazpromu Aleksiej Miller podczas spotkania z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.

Wcześniej Miedwiediew uchylił rozporządzenie rządu Federacji Rosyjskiej z kwietnia 2010 roku, na mocy którego o 100 dolarów, tj. do zera, obniżone zostało cło eksportowe na gaz ziemny przy dostawach na Ukrainę.

We wtorek Miller ogłosił, że od 1 kwietnia 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 dolara do 385,5 USD za 1000 metrów sześciennych. Szef Gazpromu wyjaśnił, że jest to konsekwencją niewywiązania się przez stronę ukraińską z obietnicy uregulowania długu za surowiec odebrany w 2013 roku, nieopłacania w 100 procentach bieżących dostaw i kumulacji zadłużenia za otrzymany gaz.

Podpisując przed kamerami telewizji NTV - należącej do kontrolowanego przez państwo Gazpromu - decyzję o uchyleniu rządowego rozporządzenia z 30 kwietnia 2010 roku, Miedwiediew dał do zrozumienia, że Moskwa może zerwać współpracę z Ukrainą w sferze gazowej, jeśli ta nie ureguluje długu za odebrany gaz i nie będzie płacić w terminie za bieżące dostawy.

- Niech nasi ukraińscy przyjaciele poszukają niezbędnych finansów, aby spłacić zadłużenie i regulować bieżące płatności, gdyż w inny sposób współpraca w tej sferze - tak jak i w innych sferach - prowadzona być nie może - oświadczył premier.

Miedwiediew podkreślił, że "powinny to rozumieć wszystkie osoby, które obecnie, w danym momencie, podejmują na Ukrainie wszelkie niezbędne decyzje".

Prezes Gazpromu ze swej strony wyraził nadzieję, że "strona ukraińska w najbliższym czasie zdoła rozpocząć proces spłacania długu i regulować bieżące płatności". - Choć widzimy, że sytuacja się nie poprawia, tylko pogarsza - dodał.

Według rosyjskiego koncernu dług ukraińskiego Naftohazu - z uwzględnieniem surowca odebranego w marcu - wynosi ponad 2,2 mld dolarów.

Cofnięta w czwartek przez Miedwiediewa zniżka na gaz dla Ukrainy była elementem jednego z porozumień o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa w środę wypowiedziała.

Zgodnie z umową podpisaną 21 kwietnia 2010 roku w Charkowie przez ówczesnych prezydentów Rosji i Ukrainy, Dmitrija Miedwiediewa i Wiktora Janukowycza, okres stacjonowania Floty Czarnomorskiej FR na Krymie został przedłużony o 25 lat po roku 2017, tj. do 2042 roku z możliwością przedłużenia o kolejne pięć lat. W zamian strona rosyjska przyznała Ukrainie rabat na gaz w wysokości 100 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

W grudniu 2013 roku, po rezygnacji Kijowa z podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską, Moskwa przyznała stronie ukraińskiej dodatkową zniżkę na gaz, dzięki której od stycznia 2014 roku Ukraina płaciła 268,5 USD. Po odsunięciu w lutym od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza przez opozycję Putin uzależnił podtrzymanie grudniowego rabatu od spłacenia przez Kijów zadłużenia za gaz i niekumulowania nowego długu. Ukraina nie spełniła tych warunków.

Na początku marca Miller poinformował, że z powodu tego długu Gazprom nie przedłuży Naftohazowi zniżki z grudnia 2013 roku na kolejny kwartał. Później, 21 marca, Miedwiediew zasygnalizował, że strona rosyjska zamierza też cofnąć Ukrainie "zniżkę charkowską" przyznaną w 2010 roku.

Gazprom samodzielnie nie mógł cofnąć tego rabatu, gdyż wynika on z umowy międzyrządowej. Aby umożliwić rosyjskiemu monopoliście pobieranie od ukraińskiego Naftohazu niższej opłaty, 30 kwietnia 2010 roku rząd FR wydał rozporządzenie nr 291, na mocy którego o 100 dolarów obniżył cło eksportowe na gaz ziemny przy dostawach na Ukrainę. Gazprom proporcjonalnie obniżył cenę dla strony ukraińskiej. Tak więc de facto ten rabat dla Ukrainy był opłacany z budżetu Rosji.

Strona rosyjska utrzymuje, że "charkowska zniżka" miała obowiązywać od 2017 roku, jednak na prośbę Kijowa rząd FR zgodził się odliczać ją awansem od kwietnia 2010 roku. Miedwiediew oszacował, że dzięki temu Ukraina "zaoszczędziła" 11 mld dolarów.

Premier Rosji poinformował w czwartek, że Moskwa rozważa teraz możliwość "zastosowania odpowiednich mechanizmów kompensacyjnych", aby te utracone dochody budżetowe odzyskać. Miedwiediew nie ujawnił szczegółów.

Problemy rosyjsko-ukraińskiej współpracy w sferze gazowej w czwartek były również tematem spotkania Millera z przybyłym do Moskwy nowym prezesem ukraińskiego Naftohazu Andrijem Kobolewem.

Służba prasowa rosyjskiego monopolisty przekazała, że Miller wyraził "poważne zaniepokojenie" z powodu zmniejszenia zapasów surowca w podziemnych magazynach gazu na Ukrainie, niezbędnego do zapewnienia niezakłóconego tranzytu rosyjskiego paliwa do UE. Podała ona też, że "kluczowym tematem spotkania była konieczność podjęcia natychmiastowych kroków zmierzających do uregulowania przez Naftohaz zadłużenia za dostawy rosyjskiego gazu".

Na początku marca minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Jurij Podan poinformował, że zapasy gazu w ukraińskich magazynach zmniejszyły się do 9,2 mld metrów sześc. Gazprom utrzymuje, że dla zapewnienia w okresie zimowym niezakłóconego tranzytu do Europy strona ukraińska powinna zgromadzić w nich 21,5 mld metrów sześc. surowca.

Nowe władze w Kijowie liczyły się z drastyczną podwyżką ceny rosyjskiego gazu. Premier Arsenij Jaceniuk ujawnił, że w budżecie na 2014 roku zapisana została cena 480 USD za 1000 metrów sześc. surowca.

W ubiegłym miesiącu przy użyciu swoich sił zbrojnych Rosja anektowała Krym. Ukraina nie uznała aneksji i określiła ją jako agresję.

Z Moskwy Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
cłorosjamiedwiediew
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)