Mieszkanie dla Młodych to niedozwolona pomoc publiczna?
Rządowy program "Mieszkanie dla Młodych" może zostać uznany za niedozwoloną pomoc publiczną - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta dodaje, że zawarte w nim zapisy wykluczają z możliwości otrzymania wsparcia od państwa przy nabyciu pierwszego własnego mieszkania blisko 4 miliony osób.
Chodzi o mieszkańców wsi i małych miast gdzie nie funkcjonuje rynek deweloperski. - Nowy program nie obejmuje dofinansowania zakupu na rynku wtórnym ani tez budowy domu. Umożliwia jedynie zakup mieszkania - w budynku, w którego skład wchodzą co najmniej dwa takie lokale - na rynku pierwotnym. Tymczasem w tym roku w prawie 3/4 powiatów w naszym kraju nie rozpoczęto budowy ani jednego takiego budynku - wskazuje w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Marcin Płoszka, radca prawny, współwłaściciel kancelarii Robaszewska & Płoszka.
- Wykluczając z rządowej pomocy mieszkańców małych miejscowości, gdzie rynek deweloperski niemalże nie istnieje, powoduje ich dyskryminację - wskazuje profesor Genowefa Grabowska, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Śląskiego.
Eksperci podkreślają, że takie przywileje dla jednej grupy przedsiębiorstw mogą zostać uznane za niedozwolone.
, - Problem tkwi także w tym, ze dyskryminuje np. przedsiębiorców specjalizujących się w budowie domów jednorodzinnych czy rewitalizacji kamienic kosztem innych deweloperów czy spółdzielni, oferujących mieszkania na rynku pierwotnym. Pytanie więc, czy nie stanowi niedozwolonej pomocy publicznej dla tych ostatnich - podkreśla adwokat Zbigniew Krueger z Kancelarii Krueger & Partnerzy.
Istnieje wiele okoliczności wskazujących, że w istocie może tak być - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
