Mija kwartał od pierwszej operacji LTRO

Eurodolar kwotowany jest rano na poziomie 1,3270 i znajduje się w pobliżu kluczowej strefy 1,3290 – 1,3310. Przebicie tej bariery teoretycznie otwiera drogę do wzrostów w pobliże szczytów z końca lutego (1,3480). Warto zaznaczyć, że od początku tygodnia zmienność wzrastała wczesnym popołudniem – kiedy do handlu włączało się Wall Street. Dziś może być podobnie, gdyż przed południem nie poznamy istotnych danych makroekonomicznych mogących wyznaczyć kierunek notowaniom.

Obraz
Źródło zdjęć: © TMS

Mijają trzy miesiące od pierwszej operacji wspierania płynności LTRO i trzy tygodnie od drugiej. Co do tego, że okazały się one sukcesem w tym sensie, że pozwoliły częściowo załagodzić objawy kryzysu zadłużeniowego (i jednocześnie stworzyły sprzyjające sile euro środowisko) – nie ma najmniejszych wątpliwości. Spread trzymiesięcznych stawek Euribor i OIS – dobry wyznacznik płynności na rynku międzybankowym - przybiera wartości o połowę niższe niż na przełomie listopada i grudnia i wynosi około 47 pb (patrz ramka na str. 2). Poprawę kondycji sektora bankowego oddają spadki indeksu iTraxx Senior Financial. Na konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu ECB tryumfował Mario Draghi, kanclerz Merkel przyznała z kolei, że gigantyczny zastrzyk płynności zaaplikowany sektorowi bankowemu zapewnił politykom dwa lata na reformy.

Tylko, czy podarowany czas zostanie dobrze wykorzystany? Wyzwania są kolosalne, a wielokrotnie przeciągające się negocjacje w najbardziej istotnych dla przyszłości Eurolandu kwestiach nie mogą nastrajać optymistycznie. We Francji – państwie obok Niemiec pełniącym wiodącą role w określaniu strategii walki z kryzysem niewiadomą jest wynik zbliżających się wielkimi krokami wyborów prezydenckich. Zwycięstwo negującego dotychczasową linię Hollande’a przyczyniłoby się do powrotu niepewności na rynki, a zwłaszcza rynek długu.

Kryzys zadłużeniowy został głębiej zamieciony pod dywan, lecz podobnie jak to bywało w poprzednich miesiącach– najpewniej nie skończy się na pierwszym pakiecie pomocowym w przypadku Portugalii i drugim dla Grecji. Poważne obawy rodzi również pogarszająca się sytuacja budżetowa Hiszpanii. Taki stan rzeczy oddaje rynek credit default swap na dług państw leżących na Półwyspie Iberyjskim – mimo, że w przypadku Hiszpanii wyraźnie zawęził się spread rentowności w relacji do niemieckich obligacji skarbowych, to stawki CDS utrzymujące się na podwyższonym poziomie dobitnie pokazują, że kryzys zadłużeniowy – choć przytłumiony – to jest daleki od rozwiązania. Wspomniany spread dla papierów portugalskich jest na zbliżonym poziomie do notowanego pod koniec roku i wynosi około 1000 pb, co dobitnie pokazuje jak mało realne są plany powrotu na rynek długu w 2013 roku. Pierwsza operacja LTRO była również cezurą w notowaniach złotego i pozostałych walut regionu - otworzyła drogę do ich aprecjacji oraz spadków rentowności
obligacji skarbowych. Należy jednak brać pod uwagę fakt, że wpływ drugiej operacji LTRO będzie już mniej odczuwalny i choć będzie jednoznacznie korzystny dla złotego, to nie będziemy obserwować drugiej fali tak mocnej aprecjacji, jak w styczniu i lutym, kiedy rodzima waluta umocniła się w relacji do euro o 8,1, a do dolara o 12 proc. Tym bardziej, że choć dyferencjał stóp procentowych wspiera (i dalej będzie wspierać) złotego to i ten efekt z biegiem czasu i słabnięciem presji inflacyjnej będzie stopniowo wygasał.

Wczorajsze odczyty inflacji bazowej (wyhamowała z 3,1 proc. w grudniu do 2,5 proc. w styczniu i nieznacznie przyśpieszyła w lutym) wywołały spadki na rynku kontraktów IRS i potwierdzają nasz pogląd, że RPP nie zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych. Jastrzębi ton jest próbą oddziaływania na inflację, która w przypadku wskaźnika CPI utrzymuje się od kilkunastu miesięcy powyżej górnego ograniczenia celu, poprzez kanał kursowy.

Mimo ostatniego wzrostu wartości wspólnej waluty złoty nie jest w stanie sforsować poziomu 4,10 w stosunku do euro oraz 3,10 w stosunku do dolara. Dziś nad ranem notowania polskiej waluty są stosunkowo stabilne. Kurs EUR/PLN znajduje się na poziomie 4,1250, a USD/PLN na poziomie 3,1060. W dalszej części dnia, jeżeli eurodolar przebije szczyt z 8 marca możliwe jest umocnienie złotego. Dziś zostaną wyemitowane papiery dłużne o wartości 2,5 miliarda złotych i terminie wykupu w 2021. W obliczu mocnych spadków rentowności długu można być spokojnym o powodzenie aukcji. Jeśli rentowność na przetargu ukształtuje się na poziomie zbliżonym do notowanego dla analogicznych papierów na rynku wtórnym, to będzie to najbardziej udana aukcja od września 2010 roku.
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy