Minimalna emerytura oddala się od najniższej pensji. Takiej przepaści jeszcze nie było

Gorzej uposażeni seniorzy jeszcze nigdy nie byli w tak trudnej sytuacji. Minimalna emerytura coraz bardziej różni się od pensji minimalnej w Polsce - niestety na niekorzyść osób starszych. Tego stanu rzeczy nie zmieni nawet zapowiedziana na przyszły rok rekordowa - z powodu ogromnej inflacji - waloryzacja świadczeń. Sytuację nieco tylko polepszy wypłata "trzynastek" i "czternastek".

Minimalna emerytura oddala się od najniższej pensji. Takiej przepaści jeszcze nie było
Minimalna emerytura oddala się od najniższej pensji. Takiej przepaści jeszcze nie było
Źródło zdjęć: © Shutterstock
oprac. TOS

19.10.2022 | aktual.: 19.10.2022 21:05

Waloryzacja emerytur i rent w 2023 roku wyniesie 13,8 proc. - tak wynika z projektu, przyjętego we wtorek przez rząd. Podwyżka świadczeń będzie kwotowo-procentowa, a to oznacza, że ustalona została kwota minimalnej waloryzacji - 250 zł brutto, czyli 227,50 zł "na rękę".

Pensja minimalna odjeżdża

Tym samym minimalna emerytura w 2023 roku ma wynieść 1588,44 zł zamiast obecnych 1338 zł - dotyczy to też renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej.

Jak się jednak okazuje, choć emeryci zyskają, to kwota minimalnej emerytury coraz mocniej oddala się od kwoty minimalnej pensji. "O wysokości najniższej emerytury można powiedzieć, że w przyszłym roku wzrośnie o 250 zł, ale można też powiedzieć, że w relacji do płacy minimalnej będzie najniższa od wielu lat" - komentuje na Twitterze Instytut Emerytalny. I zamieszcza wykres, na którym tę różnicę widać jak na dłoni.

W przyszłym roku, z powodu galopującej obecnie inflacji, minimalna pensja zmieni się dwa razy. Od stycznia będzie wynosić 3490 zł brutto, a od lipca - 3600 zł brutto. Waloryzacja rent i emerytur będzie natomiast jedna i zostanie, jak zawsze, przeprowadzona w marcu. Od tego miesiąca do końca czerwca minimalna emerytura będzie stanowiła 45,51 proc. minimalnej pensji, a w drugiej połowie roku - 44,12 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ta relacja spada - z drobnymi wyjątkami - na niekorzyść minimalnej emerytury od lat. Jednak do 2015 roku normą było, że seniorzy dostawali co najmniej połowę kwoty, którą dostawały osoby, pracujące za minimalną pensję. Od 2016 roku wskaźnik ten tylko raz przekroczył 50 proc. - w 2017 roku.

Jak zwraca uwagę portal Super Biznes, sytuację ratują nieco 13. i 14. emerytury. Wliczając je do kwoty minimalnej emerytury, sprawimy, że od marca do czerwca 2023 roku sięgnie ona 46,46 proc. minimalnej pensji, a w drugiej połowie roku - 45 proc. To nadal jednak dużo mniej niż jeszcze kilka lat temu.

Wysoka inflacja oznacza wysoką waloryzację

Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.

Przypomnijmy, że w tym roku waloryzacja też była stosunkowo wysoka i sięgnęła 7 proc. - to efekt szybko rosnącej już od ubiegłego roku inflacji. Obecnie minimalna emerytura to 1338 zł. Z kolei inflacja we wrześniu sięgnęła już 17,2 proc.

Źródło artykułu:WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (417)