Ministerstwo wciąż nie dogadało się z producentami leków. Ceny mogą dramatycznie wzrosnąć
W styczniu wygasa refundacja dla wielu leków, tymczasem resort zdrowia wciąż nie dogadał się z producentami w sprawie cen. Lekarze alarmują, że refundacje dla 350 preparatów wiszą na włosku.
Niewykluczone że aż za 350 lekarstw od stycznia trzeba będzie zapłacić 100 procent ceny, informuje "Super Express". Nierefundowane mogą być przez to popularne medykamenty na serce, nadciśnienie oraz cukrzycę. Dotyczyć ma to nawet leków z darmowej listy dla osób 75+ oraz preparatów, które nie mają żadnego zamiennika - jak na przykład acyklowir czy kwas klodronowy.
Co na to Ministerstwo Zdrowia? Resort uspokaja i zapewnia, że rozmowy ciągle trwają - Firmy farmaceutyczne zgłaszają się do nas z nowymi wnioskami, a my je rozpatrujemy pozytywnie - mówi "SE" Krzysztof Jakubiak, rzecznik prasowy ministerstwa.
Jakubiak podkreśla też, że udało się wynegocjować niższe ceny dla 1,5 tys. preparatów, a obniżki wyniosą "od 1 grosza do 48 zł".
Nawet co setny lek w Polsce to podróbka. Eksperci ostrzegają. Zobacz wideo:
Czytaj też: Nie będzie wyższego VAT-u na leki weterynaryjne
Lekarze jednak tak optymistyczni nie są. - To problem i dla nas, i dla pacjentów. Brak refundacji dla kilkuset leków wzbudzi powszechną irytację - mówi dziennikowi Jacek Krajewski, lekarz rodzinny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl