MIR chce, by samorządy uwzględniały analizy społeczne w planowaniu przestrzennym
MIR chce, żeby samorządy uwzględniały analizy demograficzne i gospodarcze w planowaniu przestrzennym - mówi PAP wiceszef resortu infrastruktury Paweł Orłowski. Taki obowiązek ma być zapisany w ustawie, która powinna być przyjęta jeszcze w tej kadencji Sejmu.
06.02.2015 18:30
Orłowski zapytany przez PAP, przyznał, że chce, żeby nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym była gotowa do końca kadencji Sejmu. "Kalendarz jest dosyć trudny, w związku z kończącą się kadencją. Ja liczę i zrobimy wszystko, żeby taką nowelizację przyjąć do końca kadencji" - powiedział.
Orłowski, który w piątek spotkał się z samorządowcami na spotkaniu informacyjnym dotyczącym możliwości wsparcia dla miast polskich w programie URBACT III, poinformował, że jednym z planowanych rozwiązań, które znajdzie się w projekcie ustawy o planowaniu przestrzennym będzie ściślejsze powiązanie takiego planowania przez samorządy z analizami demograficznymi i gospodarczymi na poziomie lokalnym. Ma to spowodować, że plany takie będą nie tylko bardziej realistyczne ekonomicznie, ale też będą lepiej odpowiadać na potrzeby lokalnych społeczności.
"Bez oparcia planów na realnych danych i realistycznych prognozach nie uda się osiągnąć celów, jakie przed nowelizacją stawia resort" - powiedział wiceminister. "Chodzi w niej przede wszystkim o zracjonalizowanie procesów planistycznych, a w konsekwencji zoptymalizowanie tego, w jaki sposób rozwija się nasz kraj. Chaotyczne rozpraszanie zabudowy, żywiołowa suburbanizacja i związane z nią wysokie koszty budowy i eksploatacji infrastruktury, a także dehumanizacja i degradacja centrów miast, zagrożenie dla otaczającej nas przyrody - to wszystko problemy, których rozwiązanie tkwi w realnym, a więc bardziej skutecznym planowaniu" - wyjaśnił.
"Chcemy wiązać to planowanie przestrzenne z analizami demograficznymi, finansowymi i gospodarczymi. Dziś ten obowiązek nie jest jasno określony w ustawie, tak na poziomie studium, jak i na poziomie planu, a chodzi o to, żeby plany takie były realne. Żeby planować pod kątem dostępnych środków finansowych, żeby brać pod uwagę ujęcie demograficzne, czyli potrzeby dotyczące tego, jak obywatele będą z danej przestrzeni korzystać, żeby aktywizować również gospodarczo tereny, na których realizuje się planowanie miejscowe" - przyznał Orłowski.
Zdaniem wiceszefa MIR wiązanie planów przestrzennych z analizami społecznymi i gospodarczymi powinno być "normalnym działaniem" samorządu. Jak ocenił, obecnie nie zawsze takie analizy są zintegrowane z planami przestrzennymi, ponadto nie każdy samorząd takie analizy tworzy.
Podstawą analiz, z których będą korzystać samorządy ma być "statystyka publiczna", w tym dane GUS. Minister zapowiedział też, że resort będzie pracował nad rozwiązaniami, które poprawią dostępność takich statystyk na poziomie lokalnym. "Teraz nawet jeśli są takie dane, to nie zawsze są udostępniane samorządom, chcemy uelastycznić takie mechanizmy dla samorządów, żeby mogły bardziej świadomie planować swój rozwój, a do tego potrzebne są twarde dane dot. m.in. zatrudnienia, wykluczenia społecznego, czy dane dotyczące podmiotów gospodarczych" - mówił. Rozwiązania dotyczące dostępności statystyk dla samorządów znajdą się w przygotowywanej ustawie o rewitalizacji.