Mniej hamburgerów z McDonald's
Kryzys uderzył w lidera sieci fast food. McDonald's zanotował spadek sprzedaży w swoich lokalach po raz pierwszy od dziewięciu lat.
Kryzys uderzył w lidera branży barów szybkiej obsługi. McDonald's zanotował spadek sprzedaży w swoich lokalach po raz pierwszy od dziewięciu lat.
Dochód ze sprzedaży w lokalach McDonald's w październiku spadły o 1,8 proc. Szacunki mówiły o bilansie gorszym o 1,1 proc. Ostatni raz sieć odnotowała miesięczny spadek w 2003 roku. Od tamtego czasu przez dziewięć lat sprzedaż nieprzerwanie rosła.
W październiku dochód ze sprzedaży w Stanach Zjednoczonych oraz Europie w lokalach, które działają mniej niż 13 miesięcy spadła o 2,2 proc. W Azji, na Bliskim Wschodzie oraz Afryce o 2,4 proc.
Także wyniki trzymiesięczne nie napawają optymizmem. Sytuacja finansowa firmy pogarsza się już kolejny kwartał z rzędu. Bilans finansowy całej sieci w za pierwsze dziewięć miesięcy tego roku jest gorszy niż przed rokiem.
Niewątpliwie głównym winowajcą jest kryzys. Fast foody na trwałe stały się częścią nawyków żywieniowych społeczeństw rozwiniętych. Mimo to w niepewnych czasach rezygnacja ze stołowania się na mieście jest jednym z głównych sposobów na oszczędności. Nie dziwią zatem spadki dochodów lokali z szybką obsługą w ogarniętej recesją Europie. Także spowolnienie w Chinach tłumaczy słabe wyniki w Azji.
Dlaczego jednak sprzedaż McDonald's spadła także w Stanach Zjednoczonych? Eksperci tłumaczą to brakiem nowości w ofercie, wzrostem rywalizacji na tym rynku oraz efektem huraganu Sandy na wschodnim wybrzeżu.
Dziś McDonald's musi rywalizować nie tylko z odwiecznymi rywalami jak Burger King czy KFC, lecz także z konkurencją z branży pokrewnej. Na rynku z powodzeniem rozwijają się lokale z tak zwanej branży „casual fast food”. Należą do nich Starbucks i Chipotle. Są to lokale z wolniejszą obsługą, lecz lepszą, choć nieco droższą ofertą. Od kilku lat bardziej zamożnych klientów odciągają od fast foodów także lokale ze zdrową żywnością.