Mniej kredytów przez podatek

Bankowa taksa ograniczy akcję kredytową i obniży oprocentowanie depozytów — przekonują finansiści.

Mniej kredytów przez podatek
Źródło zdjęć: © sxc.hu | lusi

20.12.2010 | aktual.: 20.12.2010 10:43

Wykluczamy wprowadzenie nowego podatku od banków, który miałby zasilać budżet – deklaruje Maciej Grabowski, wiceminister finansów. – Nowe obciążenie mogłoby mieć formę opłaty na specjalny fundusz, który byłby częścią sektora publicznego.

Prace trwają

Wiceminister Grabowski nie mówi, jak wysokie byłyby dodatkowe obciążenia dla banków, jak miałyby być liczone i kiedy mogłyby się pojawić. Tłumaczy, że rozmowy na temat podatku bankowego w Unii Europejskiej cały czas trwają. – Czekamy na analizy pokazujące wpływ potencjalnego podatku na gospodarkę. Przygotowuje je Komisja Europejska – mówi Maciej Grabowski.

Wiceminister finansów nie podał, jak nowy podatek miałby być liczony, chociaż w budżecie na przyszły rok wpisana jest z niego kwota 1 mld zł. Natomiast jeśli w ubiegłym roku funkcjonowałaby propozycja PiS (stawka na poziomie 0,39 proc. aktywów), to pięć z dziesięciu największych banków miałoby w 2009 r. stratę, która wyniosłaby około 600 mln zł.

Trudno o wspólne rozwiązanie

Chociaż dyskusja nad jednolitym podatkiem bankowym w krajach Unii jeszcze trwa, niektóre państwa już zdecydowały się swoje własne rozwiązania przygotować. Banki działające w Austrii, Francji i Niemczech będą od przyszłego roku płacić dodatkowy podatek, a w Belgii od 2012 roku. Bankowcy w Szwecji, Danii, Portugalii i na Cyprze już płacą podatki. – 10 państw Unii (w tym Polska – red.) rozważa wprowadzenie dodatkowych obciążeń, ale są takie, które temu pomysłowi się sprzeciwiają – twierdzi Nicolas Véron z brukselskiego instytutu Bruegel. Nie jest przekonany, że Komisji Europejskiej uda się wprowadzić nowy, jednolity podatek bankowy.

Nie kopiujmy pomysłów

Polscy finansiści są zgodni, że wprowadzenie dodatkowej opłaty dla banków jest bezsensowne. – To nie jest dobry czas na wprowadzenie takiego obciążenia – twierdzi Piotr Bednarski, doradca ds. regulacji w PricewaterhouseCoopers.
W ubiegłym roku banki zapłaciły około 7 mld zł różnych podatków i opłat. – Rząd powinien zrobić wszystko, co możliwe, aby podatek dostosowany do potrzeb zachodnich systemów finansowych nie objął naszego kraju – przekonuje Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao. – To spowoduje podwyższenie kosztów kredytu, a tym samym mniejszą skalę finansowania gospodarki – argumentuje.

Rządy pięciu państw zdecydowały się na wprowadzenie dodatkowego podatku głównie z tego powodu, że banki przyczyniły się w dużej mierze do kryzysu w tamtych krajach. Nicolas Véron przypomina, że pomysł dodatkowych obciążeń dla tych instytucji, który jest omawiany w Komisji Europejskiej, też jest konsekwencją tego, co działo się w trakcie kryzysu – rządy musiały ratować dziesiątki banków.

PARKIET
Eliza Więcław

kredytdepozytbank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)