Mniej mandatów dla kierowców. Oto powód
W 2023 roku liczba wystawionych mandatów przez policję zmniejszyła się o 290 tysięcy. Nie wynikło to jednak z poprawy zachowań kierowców, ale głównie z braków kadrowych i mniejszej liczby patroli na drogach - wskazuje "Rzeczpospolita".
19.02.2024 | aktual.: 19.02.2024 18:19
Jak wylicza gazeta, statystycznie średni mandat w 2023 roku wyniósł 332 złote - to o kilka złotych więcej niż w 2022 roku. W sumie w 2023 roku policja "wlepiła" 3 mln 872 tys. mandatów - o blisko 290 tys. mniej kar niż w roku poprzednim.
Łączna kwota wszystkich mandatów wyniosła 1 mld 286 mln zł, czyli o 72 mln zł mniej niż w 2022 roku, w którym było to aż 1 mld 359 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najwięcej mandatów trafiło do kierowców, którzy odpowiadają aż za dwie trzecie wszystkich nałożonych kar. Większość z nich to mandaty o wartości do 300 zł.
Pozostałe dotyczą poważniejszych wykroczeń drogowych, takich jak przekroczenie prędkości. W sumie na kwoty od 800 zł do 1,5 tys. zł nałożono 365 tys. mandatów, z czego najwięcej (ponad 200 tys.), dotyczyło kar o wysokości 800 zł (np. za przekroczenie prędkości o 31–40 km/h ponad dozwolony limit) - wskazuje "Rz".
W tej grupie ukaranych dominują kierowcy, którzy przekroczyli prędkość, rzadziej sprawcy innych wykroczeń drogowych, takich jak chociażby nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach - ocenia Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Już nie Mazowsze, tylko Śląsk
Wcześniej rekordy w liczbie nałożonych mandatów należały do Mazowsza, jednak w 2023 roku liderem stało się województwo śląskie, z blisko 533 tys. kar. Liczba mandatów na Mazowszu spadła o około 80 tys., a ich łączna wartość była niższa o 21 mln zł. Wynika to głównie z braków kadrowych w policji i mniejszej ilości patroli drogowych.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, podkreśla w rozmowie z "Rz", że mimo surowych kar nie nastąpiła radykalna poprawa bezpieczeństwa, a nawet zwiększyła się liczba kolizji - jednak przyczyny wypadków uległy zmianie w porównaniu do 2022 roku.
Dotychczas w całym ubiegłym roku wśród przyczyn wypadków dominowało nieustąpienie pierwszeństwa i związane z tym przekroczenie prędkości. Teraz na pierwszym miejscu jest nieustąpienie pierwszeństwa pieszym i dopiero później dwa pozostałe czynniki. W skali województwa zdarzeń z udziałem pieszych w tym roku przybyło. Drogi, ulice i samochody są coraz lepsze, kierowcom w głowach przesuwa się granica, uważają, że nad wszystkim panują - tłumaczył podinsp. Borowiak dziennikowi.
Natomiast Robert Opas uważa, że wysokie mandaty mogły odstraszyć część kierowców, skłaniając ich do bezpieczniejszej jazdy. Kary za najpoważniejsze wykroczenia wzrosły nawet dziesięciokrotnie, a kierowców recydywistów czeka podwójny wydatek, jeśli popełnią to samo wykroczenie w ciągu dwóch lat.