Morawiecki chce ściągać Polaków z zagranicy przez spółki Skarbu Państwa

Wicepremier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem Tchórzewskim planują wkrótce spotkanie z wiodącymi spółkami Skarbu Państwa. Chodzi o to, by zaangażować je w ściąganie Polaków z powrotem na polski rynek pracy. – Będziemy je mocno zachęcać, ale nie zmuszać – powiedział wicepremier. Ministerstwo Rozwoju szacuje, że z Wielkiej Brytanii do kraju wróci 100-200 tys. Polaków.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
Agata Kołodziej

Wicepremier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem Tchórzewskim planują wkrótce spotkanie z wiodącymi spółkami Skarbu Państwa. Chodzi o to, by zaangażować je w ściąganie Polaków z powrotem na polski rynek pracy. – Będziemy je mocno zachęcać, ale nie zmuszać – powiedział wicepremier. Ministerstwo Rozwoju szacuje, że z Wielkiej Brytanii do kraju wróci 100-200 tys. Polaków.

Ministerstwo Rozwoju kilka dni temu poinformowało, że spodziewa się powrotu z Wielkiej Brytanii 100-200 tys. Polaków. Według resortu dotąd z powodu Brexitu do Polski wróciło już ok. 30 tys. osób. Ale to ciągle za mało.

W miniony weekend Mateusz Morawiecki po raz kolejny pojechał osobiście do Londynu, żeby przekonywać, tym razem studentów, że warto wracać do Polski.

Okazuje się, że tym razem wicepremier chce, by w ściąganiu Polaków do kraju pomogły mu spółki z udziałem Skarbu Państwa.

- Planujemy wkrótce z ministrem Tchórzewskim spotkanie z wiodącymi spółkami - powiedział wicepremier Morawiecki dziennikarzom w Londynie podczas Polish Economic Forum na London School of Economics.

- Chcemy je (spółki SP – przyp. red.) mocno zachęcać, ale nie zmuszać. To bardziej marchewka, a nie kij – powiedział Morawiecki.

Jak wicepremier chce zachęcać spółki Skarbu Państw? Na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że propozycje są przynajmniej częściowo odpowiedzią na to, czego oczekują studenci, z którymi spotkał się wicepremier na London School of Economics, a wcześniej również na Uniwersytecie w Cambridge.

- Studenci poddali wiele pomysłów i niektóre z nich wejdą w życie już w roku akademickim 2017/2018 – zapowiedział wicepremier. - Oscylują one wokół programu płatnych staży w Polsce podczas wakacji, absorpcję pracowników w polskich firmach oraz wsparcie ze strony administracji publicznej - powiedział Mateusz Morawiecki.

Wicepremier dodał, że w samym Ministerstwie Rozwoju zostało zatrudnionych już kilkanaście osób, które wróciły z zagranicy.

- Rosnący popyt na pracę jest widoczny gołym okiem. Jesteśmy przekonani, że dla specjalistów, którzy kończą studia w Wielkiej Brytanii, będzie co najmniej 100 tys. miejsc pracy – powiedział wicepremier.

Dodał jednak, że potrzeba również sprowadzać z powrotem do Polski pracowników mniej wykwalifikowanych. – W branży moto pracę znajdzie kilkanaście tysięcy osób. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników przemysłu stoczniowego, w ostatnich miesiącach już ściągnęliśmy do polskich stoczni ok. 1 tys. pracowników, głównie z Niemiec i Norwegii – powiedział wicepremier.

Wskazał także, że pracownicy będą potrzebni w takich branżach jak produkcja mebli, dronów czy wieprzowiny, a więc z bardzo różnymi kwalifikacjami i poziomem wykształcenia.

Wicepremier zapowiedział również zachęty dla tych, którzy rozważają powrót do Polski.

– Chcieliśmy zaoferować ulgi podatkowe dla wracających, ale pojawia się tu problem i to wcale nie finansowy, a społeczny, bo nie chcemy doprowadzić do konfliktu społecznego. Dlatego zaproponowaliśmy 15 procentowy podatek dla wszystkich małych firm, niezależnie czy wracają, czy zawsze były w Polsce – powiedział Morawiecki.

Wicepremier powiedział również, że rząd pochylił się już nad zmianami w podatkach dla małych firm.

- Pracujemy nad zmianami w prowadzeniu małej działalności gospodarczej, również dla emigrantów, tak, aby nie płacili składek na ZUS i podatek dopóki nie osiągną pewnego poziomu dochodów – powiedział Morawiecki.

Kolejnym pomysłem jest zwiększenie ulgi na amortyzację środków trwałych, która od stycznia wynosi do 100 tys. zł. - Jeśli przedsiębiorca zdecyduje się zainwestować, może w ogóle nie płacić podatku nawet przez 1-2 lata - powiedział wicepremier.

_ Agata Kołodziej z Londynu _

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje