Morawiecki niezbyt hojny. Rent specjalnych rozdaje mniej niż Szydło
Mateusz Morawiecki jest premierem pół roku, a w tym czasie przyznał tylko cztery renty specjalne, a obiecał jeszcze kolejnych pięć. Na tle poprzedników wypada blado.
Sprawie przyznawania rent specjalnych przyjrzał się w środę "Fakt". To świadczenia, które premier może przyznać w wyjątkowych sytuacjach potrzebującym.
Poprzedniczka Morawieckiego Beata Szydło tylko w 2016 roku przyznała 61 takich rent, a w ciągu całych swoich rządów - 107. Najwięcej dostał były premier Jan Olszewski - 8 tysięcy złotych miesięcznie. O połowę mniej premier przyznała żużlowcowi Tomaszowi Gollobowi, który został sparaliżowany po wypadku podczas przygotowań do mistrzostw motocrossowych.
Za rządów PO-PSL przyznano w sumie 336 renty specjalne, z czego 113 po katastrofie smoleńskiej.
Zobacz też: Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział daninę solidarnościową:
Jak poinformowała "Fakt" kancelaria premiera, według danych z 24 maja Mateusz Morawiecki przyznał 4 renty specjalne. Jedno z takich świadczeń trafia do Tomasz Komendy, który wyszedł z więzienia po 18 latach odsiadki za przestępstwo, którego nie popełnił. Komenda może liczyć na 4 tys. zł co miesiąc przez rok.
Gazeta podlicza jednak, że w sumie można mówić o 9 rentach specjalnych przyznanych przez Morawieckiego. Premier obiecał bowiem świadczenia dla rodzin pięciu górników - ofiar wypadku w kopalni Zofiówka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl