Morawiecki: wzrost ośmiu lat to wzrost nie za zasługi, ale za długi (krótka2)
Wzrost ostatnich ośmiu lat to wzrost nie za zasługi, ale za długi - mówił w środę w Sejmie wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Według niego poprzednia ekipa powiększyła dług publiczny o ponad 100 proc. Dodał, że nasze zadłużenie w stosunku do zagranicy wynosi 120 proc. PKB.
11.05.2016 | aktual.: 19.05.2016 17:53
Wicepremier przedstawił w Sejmie raport na temat rządów koalicji PO-PSL w zakresie rozwoju.
Według niego w ciągu ostatnich 27 lat - gdy - jak zauważył - przez większość czasu rządziły podobne formacje polityczne - "najlepszą polityką przemysłową miał być brak polityki przemysłowej". "To zresztą powiedział - nomen omen - minister przemysłu" - dodał wicepremier. "My patrzymy na politykę przemysłową zupełnie inaczej" - podkreślił.
"Wzrost ostatnich ośmiu lat to nie był wzrost za nasze zasługi, ale za nasze długi" - zaznaczył. Jak podkreślił, rozwijaliśmy się w oparciu o wzrost długu publicznego. "Kiedy PiS zostawiało rządowe gabinety w 2007 roku, dług publiczny wynosił 511 mld, dzisiaj to jest ponad 900 mld, ale jednocześnie skonsumowaliście państwo 160 mld z OFE, to razem jakby było 1 bln 80 mld. Powiększyliście dług publiczny o ponad 100 proc." - powiedział Morawiecki.
Według niego założenie ostatnich ośmiu lat było, że państwo i gospodarka same dochodzą do stanu równowagi. Tymczasem - jak mówił Morawiecki - nasi sąsiedzi i partnerzy od 50 lat wiedzą, że tak nie jest. "Dzisiaj jesteśmy w takim momencie, że ta zdestabilizowana cały czas gospodarka wciąż nie może dojść do stanu równowagi" - powiedział.
Za jeden z największych elementów porażki uznał to, że "naszym towarem eksportowym" byli Polacy, którzy wyjechali za pracą.
"Pamiętacie państwo - kapitał nie ma narodowości? Oczywiście, kapitał ma narodowość, ale to wiemy poniewczasie, bo dzisiaj jesteśmy zadłużeni u zagranicznych wierzycieli w ponad 65 proc. jeśli chodzi o dług państwa, a łączny dług brutto zagranicą to jest 2 bln 100 mld dzisiaj" - mówił wicepremier. Porównywał to z PKB, który za ostatni rok wyniósł - jak mówił - 1 bln 790 mld zł, czyli "120 proc. zadłużenia względem PKB co do zagranicy, zarówno jeśli chodzi o dług państwa, jak i dług przedsiębiorstw, korporacji, kredyty handlowe, korporacyjne i wszystkie". "To jest pułapka, w którą wpadliśmy i z której będziemy wychodzić przez 20 lat" - powiedział.