"Może będzie na stałe". Minister zabiera głos ws. 14. emerytury
Trwają prace nad ustawą, która miałaby na stałe wprowadzić tzw. czternastki - wynika z zapowiedzi minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg. Projekt takich przepisów ma być gotowy dopiero na początku przyszłego roku. Minister nie przesądza, że takie rozwiązanie na pewno zostanie wprowadzone.
04.08.2022 | aktual.: 04.08.2022 17:56
Od 25 sierpnia do 20 września będą w tym roku wypłacane "czternaste emerytury", czyli jednorazowe świadczenie w wysokości minimalnej emerytury (1338,44 zł brutto, 1217,98 zł "na rękę"). "Czternastka" miała być jednorazowym świadczeniem wypłaconym w 2021 roku. Jednak w tym roku - w świetle gigantycznej inflacji - rząd ponownie zdecydował się, by wesprzeć gorzej sytuowanych emerytów i rencistów.
Na projekt ustawy jeszcze poczekamy
Co będzie dalej? Marlena Maląg, pytana w czwartek przez PAP, co z pracami nad ustawą o 14. emeryturze, która miałaby być świadczeniem stałym, poinformowała, że "oczywiście prace nad taką ustawą trwają". - Ostateczny model i kształt pokażemy opinii publicznej i przedstawimy do prac rządu na początku 2023 r. - zadeklarowała szefowa resoru rodziny i polityki społecznej. - Będziemy szli w tym kierunku, że może 14. emerytura będzie na stałe - dodała.
Jak tłumaczyła, jednorazowość tego świadczenia, czyli "podejmowanie decyzji rokrocznie", daje możliwość wyboru, w której części roku to świadczenie jest wypłacane. W poprzednim roku 14. emerytura wypłacana była w czwartym kwartale, teraz natomiast będzie to trzeci kwartał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy wypłacaniu 14. emerytury brane jest pod uwagę kryterium dochodowe. Pełną kwotę dostaną seniorzy z emeryturą lub rentą nie wyższą niż 2,9 tys. zł brutto. Ci, którzy mają więcej niż 2,9 tys. zł, dostaną mniejszą "czternastkę", wyliczoną zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę", czyli pomniejszoną o różnicę między wysokością emerytury lub renty a kwotą 2,9 tys. zł.
Wprowadzona też została minimalna wysokość 14. emerytury - będzie to 50 zł brutto, a więc 45 złotych na rękę. Świadczenia poniżej tej kwoty nie będą wypłacane. Lepiej sytuowani seniorzy na dodatkowe pieniądze od rządu liczyć więc nie mogą. Rząd szacuje, że świadczenie dostanie w tym roku ok. 9 mln emerytów, w tym 7,7 mln w pełnej wysokości. Będzie to kosztować budżet ponad 11 mld zł. Nie trzeba składać żadnych wniosków, aby dostać świadczenie. Wypłata następuje automatycznie.
Rząd chce utrzymać "czternastki"
- Co do zasady wszystkie wydatki społeczne chcemy zachować - mówił w połowie lipca o rządowych planach na przyszły rok Artur Soboń, wiceminister finansów. I dodawał, że intencją gabinetu Mateusza Morawieckiego jest, by w przyszłorocznym budżecie znalazły się pieniądze na "czternastki" dla seniorów.
- Mamy sytuację, w której musimy być bardzo ostrożni i tak też planujemy budżet na rok 2023. W sierpniu pewnie pokażemy jak ten budżet będzie wstępnie wyglądał - mówił wiceminister. Zapytany, czy przewidziano w budżecie na rok przyszły środki na wypłatę 14. emerytury, odpowiedział: "taka jest nasza intencja, aby tak było".
Przypomnijmy, że seniorzy dostają także trzynaste emerytury, które są świadczeniem wypłacanym corocznie, zagwarantowanym w ustawie. "Trzynastka", podobnie jak "czternastka", wypłacana jest w kwocie minimalnej emerytury, czyli w tym roku 1338,44 zł brutto. Każdy senior otrzymuje pełną kwotę, nie obowiązuje w tym przypadku kryterium dochodowe.