MRR: UE może pomóc Polsce, gdy straty przekroczą 2,1 mld euro

Polska może otrzymać pomoc z europejskiego Funduszu Solidarności, kiedy straty spowodowane przez powódź na południu kraju przekroczą 2 mld 124 mln euro - poinformowała PAP rzeczniczka resortu rozwoju regionalnego Anna Konik-Żurawska.

Jak wyjaśniła rzeczniczka, Fundusz Solidarności utworzono, aby umożliwić reagowanie na klęski żywiołowe. Całkowity roczny budżet funduszu wynosi 1 mld euro, przy czym 25 proc. rocznego budżetu musi być dostępne do dnia 1 października każdego roku, aby możliwe było zaspokojenie potrzeb pojawiających się do końca roku.

Zgodnie z założeniami funduszu, klęska jest uważana za poważną, jeżeli powoduje w co najmniej jednym z uprawnionych do pomocy państw bezpośrednie szkody, oszacowane na 3 mld euro (w cenach z 2002 roku) lub na ponad 0,6 proc. Dochodu Narodowego Brutto danego państwa.

- W przypadku Polski, na 2010 r. Komisja ustaliła poziom zakwalifikowania klęski do kategorii poważna w wysokości 2,125 mld euro. Oznacza to, że klęska której doświadczyła Polska w 2010 r. zostanie uznana za poważną, kiedy wartość spowodowanych przez nią strat osiągnie ponad 2,124 mld euro - powiedziała Konik-Żurawska.

- Maksymalne wsparcie, jakie Polska może uzyskać z funduszu, to 100 mln euro. To absolutnie najwięcej, ile można uzyskać - wyjaśniła rzeczniczka.

Polska ma nie więcej niż 10 tygodni od wystąpienia pierwszej szkody na złożenie wniosku o pomoc z funduszu. Powinny się w nim znaleźć informacje określające m.in. całkowite szkody, ich wpływ na ludność oraz gospodarkę, a także szacowany koszt działań, na które zostałyby przeznaczone środki z funduszu.

Bezpośrednią przyczyną powołania do życia funduszu były powodzie, które latem 2002 r. nawiedziły Europę Środkową. W ciągu ośmiu lat jego istnienia zgromadzone w nim środki były wykorzystywane w 33 przypadkach różnego rodzaju klęsk żywiołowych, takich jak powodzie, pożary lasów, trzęsienia ziemi, burze i susze. Łączna kwota wsparcia, które jak dotąd otrzymało 20 krajów w Europie, przekroczyła 2,1 mld euro.

Państwa członkowskie mogą korzystać z pieniędzy z funduszu, by dofinansować wydatki publiczne związane z odbudową zniszczonej infrastruktury i wznowieniem działania zakładów energetycznych, wodociągów i kanalizacji, telekomunikacji, transportu, służby zdrowia i szkolnictwa, zapewnieniem czasowego zakwaterowania i finansowania służb ratowniczych, stworzeniem infrastruktury prewencyjnej i środków ochrony dziedzictwa kulturowego oraz oczyszczaniem obszarów dotkniętych katastrofą.

Fundusz nie rekompensuje strat prywatnych.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje