Na czym zarabiają polscy piłkarze?

Dyskoteki, puby, firmy menadżerskie, lecz przede wszystkim nieruchomości. Tak inwestują byli piłkarze. Okazuje się, że wielu z nich zamiast odcinać kupony od swojej piłkarskiej kariery, staje się biznesmenami - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Na czym zarabiają polscy piłkarze?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

25.05.2012 | aktual.: 26.05.2012 09:33

W pierwszoligowej drużynie piłkarz średniej klasy bez większych problemów zarabia ok. 20 tys. zł netto miesięcznie. Nawet jeśli ma 18-19 lat. Potem zarobki szybko rosną, często w tempie 30 - 50 proc. rocznie. Najlepsi gracze drużyn z pierwszej części tabeli ekstraklasy inkasują co miesiąc między 40 a 80 tys. zł.

O zarobkach gwiazd krążą legendy. Ponoć Robert Lewandowski co miesiąc zgarnia 100 tys. euro. (ponad 400 tys. zł), a po przedłużeniu kontraktu jego zarobki mają się zwiększyć czterokrotnie. Apanaże Błaszczykowskiego są niewiele mniejsze.

Marek Koźmiński, były piłkarz włoskiej Serie A, a także reprezentacji Polski, dzięki przyzwoitym zarobkom mógł na inwestycje przeznaczać sporą ich część. Efekt? Kilkanaście różnego rodzaju nieruchomości w całej Europie, w tym kamienica w prestiżowej części Krakowa, a także współwłasność klubu piłkarskiego Górnik Zabrze.

Jednak legendą wśród futbolistów-biznesmenów jest Zbigniew Boniek. Za zarobione na boisku miliony założył firmę pośredniczącą w handlu prawami do transmisji telewizyjnej różnych imprez sportowych. Posiada wiele nieruchomości i sklepów w Rzymie. Był także współwłaścicielem Widzewa Łódź.

Piotr Świerczewski zgromadził w trakcie swojej kariery mniejsze środki, lecz i tak potrafił je efektywnie zainwestować. Dziś zarabia na szeregu biznesów w Nowym Sączu. Szacuje się, że swoje 5 do 10 mln zł ulokował w dyskotekę, pub, trzy restauracje, dwa sklepy z akcesoriami sportowymi, kręgielnię i pizzerię.

Byli piłkarze Tomasz Wieszczycki i Tomasz Łapiński postanowili inwestować na giełdzie. Plotki głoszą, że obaj rosnące zyski z akcji przeznaczają na nieruchomości. Te są najbardziej popularne wśród byłych futbolistów, przede wszystkim ze względu na to, że kupując za gotówkę zarabia się podwójnie. Najpierw na wynajmie, potem na sprzedaży. Dzięki temu jest to bezpieczny sposób na pomnażanie środków.

Cezary Kucharski, były piłkarz warszawskiej Legii, a dziś poseł PO, według oświadczenia majątkowego posiada 18 mieszkań i dom. Z samego wynajmu posiadanych nieruchomości może miesięcznie zarobić ok. 36 tys. zł. Poza tym była gwiazda stołecznego klubu ma także firmę menadżerską. To on stoi choćby za karierą Roberta Lewandowskiego. A do niedawna posiadał także największy portal o Legii Warszawa Legia.net.

Sporo słychać także o Romanie Koseckim. Jest właścicielem szkółki piłkarskiej, w której kształci młode pokolenie piłkarzy. Także w jego portfelu znajdują się nieruchomości. Posiada cztery działki o powierzchni nawet 10 tys. mkw.

Tradycja nie zanika. Grający jeszcze piłkarze jak Marcin Mięciel czy Jakub Rzeźniczak, a także najlepszy polski bramkarz Wojciech Szczęsny również zabezpieczają się na przyszłość kupując nieruchomości. Ten pierwszy inwestuje na Mazurach, Rzeźniczak w okolicach Bielsko-Białej. Nasz goalkeeper za jeden tylko dom, w którym obecnie mieszka jego mama, zapłacił prawdopodobnie ok. 3 mln zł.

futbolpiłkarzezarobki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)