Na GPW możliwe spadki na otwarciu, rynek czeka na dane makro i glosowanie w Niemczech (opinia)

29.09. Warszawa (PAP) - Na otwarciu czwartkowej sesji giełdowej analitycy spodziewają się umiarkowanych spadków śladem zniżek na rynkach w USA, a w ciągu dnia inwestorzy będą czekali nie tylko na dane makroekonomiczne z USA czy strefy euro, ale też na głosowanie w Niemczech nad wzmocnieniem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF).

"Podczas wczorajszej sesji w USA z plusów zeszliśmy na minusy i takie zakończenie nie napawa optymizmem, a dziś istotne będzie głosowanie w Bundestagu nad rozszerzeniem funduszu stabilizacyjnego, bo pojawiły się wczoraj słowa kanclerz Niemiec, że być może druga transza musi być negocjowalna i zobaczymy w jakich nastrojach Niemcy będą dzisiaj nad tym głosować" - powiedział PAP Krzysztof Zarychta z Domu Maklerskiego BDM.

"Słowa pani kanclerz Merkel nieco osłabiły sentyment do inwestycji i na tym tle rozpoczniemy sesję prawdopodobnie na umiarkowanych spadkach, tym bardziej że kontrakty w Europie też trochę spadają. W ciągu dnia poznamy indeks nastrojów w strefie euro, ale one mogą być mniej istotne niż głosowanie w Niemczech o godz. 11.00, zaś o 14.30 mamy PKB w USA oraz wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, więc końcówka sesji będzie zależała od informacji w USA" - dodał.

Według Zarychty najbliższy poziom wsparcia dla indeksu WIG20 to 2.165 pkt, a kolejne to 2.115 pkt, a jeśli chodzi o poziom oporów to jest to 2.209 pkt i kolejny to 2.235 pkt.

Wyznaczone na czwartek głosowanie dotyczy wzmocnienia Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), przeznaczonego na wsparcie zadłużonych krajów eurolandu. Uzgodniona na lipcowym szczycie strefy euro reforma ta m.in. upoważnia fundusz do interweniowania na rynku wtórnym obligacji państwowych. Wzmocniony EFSF będzie w stanie faktycznie gwarantować kredyty o łącznej wartości 440 mld euro.

Wzmocnienie EFSF zatwierdziły już Belgia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Irlandia, Luksemburg, Portugalia, Słowenia i Włochy. W tym tygodniu mają się nim zająć parlamenty Austrii i Niemiec, a w przyszłym tygodniu - Cypru. Estonia, Holandia i Malta wyznaczyły głosowanie na październik.

Komisja Europejska poinformowała, że inspektorzy MFW, Europejskiego Banku Centralnego oraz Komisji Europejskiej wznowią w czwartek misję w Grecji. Zadaniem międzynarodowych inspektorów jest ocena, czy Grecja spełniła warunki do przyznania kolejnej transzy pomocy finansowej.

W czwartek o godz. 10.00 w strefie euro zostanie podany wskaźnik zaufania w przemyśle, wśród konsumentów, w usługach we wrześniu 2011.

O godz. 14.30 zostanie podany wskaźnik PKB w USA za II kw. 2011 oraz informacja o liczbie zarejestrowanych nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 23 września, zaś o godz. 16.00 zostanie podana informacja z USA o podpisanych umowach na sprzedaż domów w sierpniu 2011.

Początek środowej sesji na warszawskiej giełdzie przyniósł spadki, po czym do głosu szybko doszli kupujący i indeksy konsekwentnie odrabiały straty. Pogorszenie sytuacji nastąpiło dopiero po godzinie 15.30, kiedy słabiej niż wskazywałyby na to notowania kontraktów terminowych otworzyły się giełdy amerykańskie. Na zamknięciu sesji indeks WIG spadł o 0,37 proc., do 37.858,7 pkt., a WIG 20 zakończył dzień spadkiem o 1 proc. do 2.181,6 pkt.

Duża różnica w zachowaniu indeksów WIG i WIG 20 to efekt odcięcia dywidendy od akcji PZU. Indeks WIG 20 w odróżnieniu od WIGu nie jest korygowany o zmiany wynikające z ustalania dywidend. Akcje PZU zakończyły sesję wzrostem o 0,05 proc.

Sesja na Wall Street w środę rozpoczęła się od wzrostów, ale w drugiej części dnia przeważyła chęć do realizacji zysków, tym bardziej że dwie poprzednie sesje przyniosły solidne zwyżki głównych indeksów. Na zamknięciu indeks Dow Jones Industrial spadł o 1,60 proc., Nasdaq Comp. stracił 2,17 proc., a S&P 500 zniżkował o 2,07 proc.

Barbara Woźniak (PAP)

bas/ jtt/