Na rynkach spokój, na bitcoinie szał

W nocy poznaliśmy odczyty indeksu PMI dla przemysłu w Japonii. Wzrósł on od ostatniego odczytu o niemal pełen punkt i wynosi aż 55,1 pkt. Towarzyszyło temu jednak utrzymanie się inflacji oraz bezrobocia na niezmienionym poziomie oraz co gorsze istotny spadek wydatków gospodarstw domowych i to poniżej bardzo pesymistycznych oczekiwań.

Wczoraj poznaliśmy indeksy zaufania w UE, co ciekawe rosną indeksy biznesu, producentów, w gospodarce i w usługach, a spada indeks konsumentów.

We wczorajszej wypowiedzi Marek Belka wskazał, ze gospodarka Polski wraca na “normalne tory”. Co ciekawe, wypowiedź ta, mimo tego że nie mówiła jednak nic nowego, odbiła się szerokim echem w zagranicznych mediach. Co ważniejsze z Ministerstwa Finansów nadeszła bardzo dobra propozycja, by rozdzielić kadencje RPP na trzy części i wymieniać radę w trzech etapach co dwa lata. Powodem tego projektu jest uniknięcie sytuacji wymieniania całego składu. Ma to gwarantować większą stabilność decyzji podejmowanych przez ten organ.

Pisząc o walutach, ciężko nie napisać o bijącym obecnie kolejne rekordy bitcoinie. Ta wirtualna waluta zyskała wczoraj na wartości kolejne 10%, przekraczając pułap 1000 USD za “monetę”. Co ciekawe jeszcze w kwietniu była 15-krotnie tańsza. To, czy można w przypadku bitcoina używać słowa waluta jest oczywiście dyskusyjne, natomiast z pewnością można mówić o towarze pełniącym rolę środka płatniczego. Obecne gwałtowne wzrosty ceny są wynikiem szału zakupowego, gdzie ciągle zyskujący na wartości towar chce kupić coraz więcej osób. Gdzie leży zatem problem? Bitcoin jest w pełni oderwany od jakichkolwiek fundamentów. Jeżeli Ci sami ludzie będą go chcieli sprzedać, jego cena może znów poszybować, tyle że w dół. Sceptyczni analitycy, a do takich się zaliczam, przypominają pewną historię o tulipanach i Holandii z pierwszej połowy XVII wieku.

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane: • 10:00 - Polska - PKB.

Ze względu na skróconą sesję w Stanach Zjednoczonych nie ma danych z tamtego regionu. Nie zmienia to faktu, że dzisiaj mimo tego, że mamy zaledwie jeden odczyt, powinien on mieć istotny wpływ na rynek. Szczególnie, że ostatnimi dniami organizacje międzynarodowe m. in. Moody’s, Goldman Sachs czy MFW podnosiły prognozy wzrostu dla Polski.

Komentarze do wykresów:

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 29.08.2013 do 29.11.2013

Kurs EUR/PLN od września porusza się w kanale 4,1550-4,2350. Obecnie po kolejnym nieudanym testowaniu wsparcia kurs odbił się od dołu tej formacji i podąża ku górze. Oporem jest jednocześnie linia łącząca maksima ostatnich miesięcy oraz 38,2% zniesienie Fibonacciego, czyli poziom 4,2150. Gdyby kontynuowany był ruch w dół, kurs powinien testować poziomy 4,1550, czyli minima lokalne września.

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 29.08.2013 do 29.11.2013

Kurs CHF/PLN porusza się w krótkoterminowym trendzie bocznym. Po testowaniu wsparcia, czyli poziomu 3,3800, gdzie przebiega linia łącząca minima ostatnich tygodni, kurs wybił do góry i przebił ważną linię oporu jednak ku radości kredytobiorców walutowych zatrzymał się przed poprzednimi maksimami. Dla ruchu w dół następnym wsparciem jest 3,3650, czyli pięciomiesięczne minima lokalne. Najbliższym oporem jest wspomniane maksimum ostatniego miesiąca czyli 3,4200.

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 29.08.2013 do 29.11.2013

Kurs USD/PLN podobnie jak dwa miesiące temu zatrzymał się na poziomach 3,0800-3,1400 i mniej więcej w takim kanale się porusza. Wsparciem są testowane obecnie okolice 3,0700-3,0800, gdzie znajdują się wspomniane ważne minima lokalne, a po ich przebiciu najprawdopodobniej zobaczymy ruch w kierunku minimów października, czyli 3,0200. Oporem jest 3,1250, gdzie przebiega linia łącząca maksima ostatnich miesięcy.

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 29.08.2013 do 29.11.2013

Kurs GBP/PLN utworzył stromy trend wzrostowy, następnie doszło do łagodnej dwutygodniowej korekty po czym kurs znowu odbił ku górze tworząc łagodny trend wzrostowy. Dla dalszego ruchu w górę najbliższym oporem jest poziom 5,0700 czyli maksima października. Dla ruchu w dół następnym wsparciem jest poziom 5,0300 czyli linia łącząca ostatnie minima lokalne, a dalej dolne ograniczenie trendu wzrostowego na poziomie 4,9850.

Maciej Przygórzewski
Senior FX Dealer w Internetowykantor.pl