800 plus i podwyżki. Idzie rewolucja na rynku pracy
Pracodawcy deklarują gotowość do zwiększania zatrudnienia. Co z tego jednak skoro ta gotowość nie przekłada się na zwiększenie liczby ofert pracy. Nadal jest ich coraz mniej. Rynek pracy mają jednak rozruszać zmiany, które czekają nas od nowego roku. W jakich branżach będzie praca?
Transport i logistyka oraz nowoczesne centra usług dla biznesu – w tych dwóch sektorach pracodawcy najczęściej (31 proc.) planują zwiększyć liczbę pracowników w pierwszej połowie 2024 roku. Takie wynika z najnowszego raportu agencji zatrudnienia Randstad, które publikuje w czwartek "Rzeczpospolita".
W sumie, 26 proc. ankietowanych przedsiębiorstw deklaruje plany rekrutacji nowych pracowników w pierwszym półroczu 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Marek Belka: inflacja przyspieszy, ale nie radykalnie
W badaniu ManpowerGroup, które dotyczyło planów na początek przyszłego roku, odsetek ten był jeszcze większy - wyniósł 33 proc., czyli o 9 pkt proc. więcej niż rok wcześniej - czytamy w dzienniku. Zdaniem Tomasza Walenczaka, dyrektora generalnego ManpowerGroup w Polsce, to pokazuje, że firmy są teraz dużo bardziej skore do rozwoju i powiększania kadr niż przed rokiem, gdy plany rozwojowe pracodawców hamowała duża niepewność.
W czołówce branż nastawionych na wzrost zatrudnienia będą w najbliższych miesiącach finanse i nieruchomości, energetyka i usługi komunalne oraz FMCG, czyli dobra i usługi konsumenckie - informuje "Rzeczpospolita".
Są branże, które skorzystają na zmianach, czekających nas od przyszłego roku. Chodzi o wypłatę 800 plus od stycznia 2024 r., 19-procentową podwyżkę płacy minimalnej, która podniesie pensje Polaków, a także o zapowiadane podwyżki dla nauczycieli i sferze budżetowej. To dla handlu sygnał, by zwiększać zatrudnienie, bo ruszy kosumpcja.
Jak ocenia w rozmowie z dziennikiem Mateusz Żydek, rzecznik Randstad Polska, na bardziej optymistyczne plany rekrutacyjne firm wpływa przede wszystkim postrzeganie sytuacji gospodarczej w Polsce, gdzie widać pierwsze sygnały poprawy koniunktury. Chodzi o wzrost PKB w trzecim kwartale, lekkie odbicie konsumpcji krajowej czy wzrost wskaźnika PMI mierzącego nastroje w przemyśle.
Widać tąpnięcie w rekrutacjach
Jednak w badaniach firmy produkcyjne nie są liderami wzrostu zatrudnienia. To skutek nie najlepszych nastrojów biznesu w innych krajach Europy, szczególnie w Niemczech.
Według najnowszych danych rynkowych, które "Rzeczpospolita" opisuje jako pierwsza, końcówka tego roku raczej nie przyniesie odwilży w rekrutacji. Zarówno analiza agencji zatrudnienia Adecco, jak również raport Grant Thornton pokazały kolejne tąpnięcie rynku rekrutacji w listopadzie.
Spadek liczby ogłoszeń. Odbicie na początku 2024 r.
Na portalach pracy i w mediach społecznościowych w Polsce w ubiegłym miesiącu opublikowano 236,14 tys. nowych ofert pracy. To o ponad 22 tys. mniej niż w październiku br. i aż o 85 tys.( prawie 27 proc.) mniej niż rok wcześniej.
Niewiele mniejszy spadek pokazał raport Grant Thornton, który monitoruje 50 największych portali pracy i zwraca uwagę na pogłębiający się spadek ogłoszeń. Największe spadki nowych ogłoszeń o pracę widać w zawodach finansowych (o 48 proc. rok do roku) i informatycznych (44-proc. spadek) - czytamy w dzienniku.
Zdaniem ekspertów odbicie popytu na pracę powinno nastąpić w kolejnych miesiącach, gdy zwiększone dochody konsumentów ożywią gospodarkę.