Na rynku ropy 'brak sił' do dalszych wzrostów cen, zmiany kursów niewielkie
Warszawa, 13.09.2016 (ISBnews/ Superfund TFI) - Notowania ropy naftowej rozpoczęły miniony tydzień słabo, bo od spadku, jednak na koniec dnia stronie popytowej udało się nadrobić wcześniejsze zniżki. W rezultacie, cena zarówno ropy Brent, jak i ropy WTI, zakończyła poniedziałkową sesję na plusie, o około 0,6-0,7%. We wtorkowy poranek na rynku tym inwestorom brakuje jednak sił do dalszych zwyżek, a cena ropy porusza się blisko wczorajszego zamknięcia.
13.09.2016 | aktual.: 13.09.2016 10:23
Z fundamentalnego punktu widzenia, inwestorom na rynku ropy powinno być raczej daleko od optymizmu. I te przypuszczenia są potwierdzane przez dane prezentowane przez giełdy i regulatorów. Według informacji prezentowanych przez CME Group, w tygodniu zakończonym 6 września fundusze hedgingowe obcięły swoje długie pozycje na rynku ropy naftowej o 80 mln baryłek. Instytucje jednak na tym nie poprzestały: dodatkowo zwiększyły one liczbę swoich krótkich pozycji na rynku ropy o 56 mln baryłek - przy czym dotyczyło to głównie ropy naftowej gatunku WTI, gdzie wzrost ten wyniósł 39 mln baryłek.
Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym stronie podażowej na rynku ropy są obawy o utrzymanie się dużej globalnej produkcji tego surowca. Dane Baker Hughes w piątek pokazały, że w minionym tygodniu po raz kolejny wzrosła liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych. Uwagę przyciągnął fakt, że w tym kwartale jeszcze ani raz liczba ta nie spadła, co pokazuje, że amerykańscy producenci ropy naftowej z łupków powoli wracają do gry. To natomiast oznacza, że produkcja ropy naftowej w USA może wcale istotnie nie spaść.
Na powyższą tendencję zwrócono uwagę w opublikowanym wczoraj raporcie OPEC. Podano w nim, że amerykańscy producenci są bardziej odporni na niskie ceny ropy naftowej niż oczekiwano. Co więcej, wciąż pojawiają się inwestycje w nowe kopalnie, co budzi obawy o to, że nadwyżka na globalnym rynku ropy naftowej będzie w przyszłym roku większa od oczekiwań. Tymczasem popyt może okazać się rozczarowujący.
Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI
(ISBnews/ Superfund TFI)