Na Wall Street największe spadki od czerwca, S&P 500 poniżej 1.700 pkt.
Wtorkowa sesja na Wall Street zanotowała spadki. Dla głównych indeksów to był najgorszy dzień od czerwca. Inwestorzy realizowali zaś zyski po wypowiedziach przedstawicieli Fedu, którzy zasugerowali, że program skupu aktywów może być ograniczony już we wrześniu.
06.08.2013 | aktual.: 07.08.2013 06:23
Na zamknięciu w USA Dow Jones Industrial spadł o 0,60 proc., do 15.518,74 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,74 proc., do 3.665,77 pkt.
S&P 500 spadł o 0,57 proc. do 1.697,37 pkt.
Spadki przybrały w ciągu dnia na sile, po tym jak prezes oddziału Fedu w Atlancie Dennis Lockhart powiedział, że bank centralny może rozpocząć ograniczanie programu skupu obligacji już we wrześniu, choć możliwe jest to w każdym momencie przed końcem roku.
W podobnym tonie wypowiedział się potem także prezes Fedu w Chicago Charles Evans.
- To wygląda tak, jakby rynek szukał wymówki do sprzedaży i znalazł ją w wypowiedzi Lockharta. Nie wnosi ona nic nowego, ale przy tych poziomach, każda informacja z Fedu może posłużyć jako uzasadnienie dla realizacji zysków - powiedział Ryan Detrick z Schaeffer's Investment Research.
Akcje amerykańskich spółek pozostają atrakcyjną klasą aktywów i ich ceny powinny kontynuować wzrosty przez kolejny rok. Kolejne tygodnie mogą przynieść jednak podwyższoną zmienność na rynku - ocenił w komentarzu główny strateg inwestycyjny BlackRocka, Russ Koesterich.
"Wrzesień przyniesie prawdopodobnie trzy wyzwania dla rynków akcji. Po pierwsze, tradycyjnie we wrześniu dużą rolę odgrywają czynniki sezonowe, i miesiąc ten historycznie jest najgorszym miesiącem dla rynków akcji. Po drugie, oczekujemy, że niepokój co do przyszłości i kierunku polityki Fedu będzie rósł w oczekiwaniu na wrześniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Po trzecie spodziewamy się, ze źródłem zmienności stanie się ponowie Europa, w miarę jak inwestorzy będą koncentrowali swoją uwagę na zbliżających się wyborach parlamentarnych w Niemczech" - napisał Koesterich.
"Generalnie wciąż uważamy, że wyceny akcji są rozsądne oraz, że ceny mogą w kolejnym roku dalej rosnąć, sugerowalibyśmy inwestorom jednak bardziej defensywne nastawienie w okresie jesieni" - dodał.
Ministerstwo handlu podało, że deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych spadł w czerwcu do 34,2 mld USD, z 44,1 mld USD miesiąc wcześniej po korekcie. Analitycy spodziewali się deficytu na poziomie 43,5 mld USD.
Niższy od oczekiwań deficyt może przełożyć się na rewizję w górę amerykańskiego PKB za drugi kwartał br. Zgodnie z ubiegłotygodniowym odczytem PKB USA wzrósł w drugim kwartale 2013 r. o 1,7 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Handel miał negatywny, szacowany na 0,8 pkt proc. wpływ na ten odczyt.
We wtorek inwestorzy pozbywali się akcji spółek detalicznych. Ponad 15 proc. tracił kurs American Eagle Outfitters, po tym jak spółka zapowiedziała słabe wyniki w drugim kwartale.
Zniżkowały też inne firmy z sektora, m.in. Abercrombie & Fitch, Aeropostale, Urban Outfitters i Gap Inc.
O ponad 2 proc. taniały akcje IBM. Analitycy Credit Suisse obniżyli rekomendację do "poniżej rynku", wskazując, że wzrost organiczny będzie dla spółki wyzwaniem.