Na Wall Street przeważały wzrosty
Indeks 30 największych amerykańskich spółek giełdowych Dow Jones Industrial Average zniżkował w środę po raz czwarty z rzędu, lecz wskaźniki szerokiego rynku zakończyły sesję zwyżkami.
24.06.2009 | aktual.: 25.06.2009 06:34
DJIA osłabił się o 0,3 proc. (23,05 pkt) do 8299,86 pkt. Indeks Standard & Poor's 500 umocnił się o 0,7 proc. (5,84 pkt), do 900,94 pkt. Natomiast wskaźnik Nasdaq Composite zwyżkował o 1,6 proc. (27,42 pkt) i zakończył notowania na poziomie 1792,34 pkt.
Pod wpływem korzystnych danych o stanie amerykańskiej gospodarki, w trakcie sesji indeksy szerokiego rynku zwyżkowały nawet o blisko 2 proc., a indeks blue chips o 1,3 proc.
Jak podał Departament Handlu, zamówienia na dobra trwałe wzrosły w maju o 1,8 proc. rok do roku, po identycznym wzroście miesiąc wcześniej. Doniesienia te pozytywnie zaskoczyły ekonomistów, którzy prognozowali, że wskaźnik ten spadnie o 0,9 proc.
Zamówienia na sprzęt komputerowy skoczyły aż o 9,4 proc. Dane te, w połączeniu z lepszymi niż oczekiwano wynikami firmy Oracle, trzeciego największego na świecie producenta oprogramowania komputerowego, sprawiły, że najsilniej drożały w środę akcje spółek technologicznych. Skupiający je subindeks zwyżkował o 1,4 proc.
Jednocześnie jednak Departament Handlu powiadomił, że sprzedaż nowych domów nieoczekiwanie zmniejszyła się w minionym miesiącu o 0,6 proc. w porównaniu z kwietniem (o 33 proc. w porównaniu z majem 2008 r.).
Sporo zamieszania na rynkach finansowych wywołał komunikat Rezerwy Federalnej (Fed), kończący jej dwudniowe posiedzenie. Amerykański bank centralny zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na poziomie 0,25 proc. Zapewnił też, że ze względu na brak zagrożenia inflacyjnego długo jeszcze nie zamierza ich podnosić.
Jak jednak wskazuje agencja Reutera, ton komunikatu Fed był nieco mniej optymistyczny, niż oczekiwano na rynkach finansowych. Fed zauważył wprawdzie, że zauważalne są oznaki wygasania recesji, ale podkreślił też, że jeszcze przez pewien czas koniunktura będzie słaba.
Fed nie zdecydował się także na zmiany w zainicjowanym w marcu programie "ilościowego luzowania" polityki pieniężnej, w ramach którego zamierza przeznaczyć 1,8 bln USD na skup obligacji skarbowych i papierów wartościowych zabezpieczonych kredytami hipotecznymi. Ma to na celu obniżenie rentowności tych instrumentów, co powinno zmniejszyć powiązane z nią oprocentowanie kredytów hipotecznych.
Jak wskazuje agencja Associated Press, część inwestorów oczekiwała, że Fed zwiększy skalę tego programu, aby odwrócić skutki obserwowanego od kwietnia do pierwszej połowy czerwca wzrostu rentowności 10-letnich obligacji skarbowych.