Na Wall Street w poniedziałek spore wzrosty indeksów
Poniedziałkowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła wzrosty po silnych spadkach w ubiegłym tygodniu. Inwestorzy spokojnie zareagowali na piątkowy atak terrorystyczny we Francji.
16.11.2015 22:30
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł 1,38 proc. i wyniósł 17 483,01 pkt.
S&P 500 zwyżkował 1,49 proc., do 2 053,19 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 1,15 proc. i wyniósł 4 984,62 pkt.
"Wydarzenia w Paryżu oczywiście są dzisiaj najważniejszym wydarzeniem. Rynek zazwyczaj natychmiast reaguje na taki szok, z jakim mięliśmy do czynienia we Francji. Zamachy wydarzyły się jednak w piątek i tym samym inwestorzy mieli więcej czasu na analizę tych wydarzeń. Jest to ogromna tragedia ludzka, nie ma ona jednak dużego wymiaru rynkowego" - ocenił w CNBC główny strateg inwestycyjny w J.P. Morgan Funds, David Kelly.
W piątek wieczorem we francuskiej stolicy doszło do serii skoordynowanych krwawych zamachów terrorystycznych. W atakach zginęło co najmniej 129 osób, a ok. 350 zostało rannych. Były to najkrwawsze zamachy popełnione we współczesnej Francji.
Po spadkach z otwarcia indeksy giełdowe w strefie euro w kolejnych godzinach sesji odrobiły straty i zakończyły poniedziałkową sesję w rejonach piątkowego zamknięcia.
W następstwie piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu traciły jednak akcje firm związanych z turystyką i handlem artykułami luksusowymi.
Zyskiwały z kolei spółki paliwowe, m.in. Chevron i Exxon Mobil.
"Nie należy się spodziewać, żeby ataki terrorystyczne wywarły długotrwały efekt na rynkach. Inwestorzy koncentrują się na fundamentach i informacjach ze spółek. Rynek stracił dosyć mocno w ostatnim czasie, więc można się spodziewać jakiegoś odbicia" - ocenił dla Bloomberga strateg inwestycyjny w Standard Life Investments, Frances Hudson.
Ubiegły tydzień przyniósł spadki na giełdach w USA. Indeks S&P 500 stracił 3,6 proc. W przypadku amerykańskiego indeksu giełdowego był to najgorszy tydzień od czasu sierpniowej korekty. S&P 500 przerwał też wcześniejszą serię sześciu wzrostowych tygodni z rzędu.
Gorsze nastroje na rynku to efekt słabszych od oczekiwań danych, które napływały z największych światowych gospodarek, w tym ponownie słabych odczytów makroekonomicznych z Chin. Do zakupów akcji nie skłaniają jednak spekulacje, że w grudniu Rezerwa Federalna zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych.
Polityka banków centralnych będzie się utrzymywała w tym tygodniu w centrum uwagi. W środę rynek pozna zapiski z październikowego posiedzenia Fed.
Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork wzrósł w listopadzie do minus 10,74 pkt. z minus 11,36 pkt. w poprzednim miesiącu - podała nowojorska Rezerwa Federalna. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie minus 6,5 pkt.