Nadzór górniczy nagrodził kopalnie o najmniejszej liczbie wypadków
Kopalnia rud cynku i ołowiu Olkusz-Pomorzany oraz dwie kopalnie węgla kamiennego: Makoszowy i Borynia-Zofiówka-Jastrzębie zwyciężyły w konkursie nadzoru górniczego "Na początek 180 dni bez wypadku", promującym dobre praktyki w dziedzinie bezpieczeństwa pracy.
Uroczyste rozstrzygnięcie konkursu miało odbyć się podczas akademii barbórkowej Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, jednak po niedawnej katastrofie w kopalni rud miedzi Rudna w Polkowicach piątkowe obchody przypadającego 4 grudnia Dnia Górnika zostały ograniczone do mszy świętej, bez okolicznościowej akademii. Laureaci konkursu zostaną nagrodzeni podczas uroczystości w zakładach pracy.
Należąca do Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław kopalnia rud cynku i ołowiu Olkusz-Pomorzany zwyciężyła w kategorii zakładów górniczych zatrudniających do 1,5 tys. pracowników. Znajdująca się w Spółce Restrukturyzacji Kopalń zabrzańska kopalnia Makoszowy była najlepsza wśród zakładów z zatrudnieniem do 3,5 tys. pracowników, a kopalnia Borynia-Zofiówka-Jastrzębie z Jastrzębskiej Spółki Węglowej - w kategorii kopalń powyżej 3,5 tys. zatrudnionych.
"W ocenianym 180-dniowym okresie w nagrodzonych kopalniach nie było ani jednego wypadku śmiertelnego i ciężkiego, a wypadków lekkich w przeliczeniu na tysiąc zatrudnionych osób było bardzo mało - od jednego w niewielkim zakładzie do 38 w kopalni zatrudniającej ponad 12,6 tys. osób" - powiedziała rzeczniczka WUG Jolanta Talarczyk.
W konkursie, nad którym honorowy patronat objął prezydent Andrzej Duda, wzięło udział 35 zakładów wydobywających węgiel kamienny, rudy miedzi, rudy cynku i ołowiu oraz sól kamienną. Oceniano stopień bezpieczeństwa w tych zakładach między 15 maja a 10 października tego roku.
W intencji pomysłodawców - WUG oraz Fundacji "Bezpieczne Górnictwo" im. prof. W. Cybulskiego - konkurs ma być zachętą do wzmożenia działań w zakresie prewencji wypadkowej i przestrzegania przepisów. Zwycięzców wyłoniła 16-osobowa kapituła, w której skład weszli m.in. przedstawiciele górniczych związków zawodowych, Fundacji "Bezpieczne Górnictwo" oraz urzędów górniczych nadzorujących podziemne zakłady górnicze.
Laureatów wyłoniono na podstawie analizy stanu BHP w zakładzie górniczym (liczby wypadków, w tym wypadków z udziałem pracowników firm zewnętrznych) i niebezpiecznych zdarzeń, które powodowały ryzyko wypadkowe, a także oceny służb kopalnianych w zakresie działań prewencyjnych.
Nagrodę specjalną za działalność prewencyjną przyznano kopalni węgla kamiennego Bobrek-Piekary, należącej do spółki Węglokoks Kraj. Innowacyjne rozwiązania stosowane w tej kopalni mają być promowane jako dobre praktyki w zakresie zapobiegania wypadkom.
W piątek rozstrzygnięto również siódmą edycję ogólnopolskiego konkursu "Bezpieczny Oddział Wydobywczy". Wyłaniając 12 najbezpieczniej pracujących w kopalniach oddziałów jury brało pod uwagę liczbę wypadków, warunki, w jakich pracują poszczególne brygady oraz wyniki przeprowadzanych kontroli. Oddziały, którym przyznano wyróżnienie, kończą kolejny rok bez śmiertelnych lub ciężkich wypadków przy pracy, a liczba lekkich urazów jest malejąca. Ponadto, przeprowadzone w tych zakładach kontrole nie wykazały większych nieprawidłowości.
Wśród najlepszych oddziałów znalazły się brygady górnicze z kopalń spółki Tauron Wydobycie (Sobieski, Janina i Nowe Brzeszcze), Polskiej Grupy Górniczej (Chwałowice, Piast-Ziemowit i Bolesław Śmiały), Jastrzębskiej Spółki Węglowej (Borunia-Zofiówka-Jastrzębie), Katowickiego Holdingu Węglowego (Murcki-Staszic), kopalni rud cynku i ołowiu Olkusz-Pomorzany, kopalni węgla kamiennego Bogdanka na Lubelszczyźnie, kopalni Bobrek-Piekary z grupy Węglokoksu, a także Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy Szybów. Najbezpieczniej pracującym oddziałom przyznane nagrody zostaną wręczone w trakcie uroczystości barbórkowych w ich zakładach pracy.
Od początku roku w polskim górnictwie zginęło 27 osób, w tym 17 w kopalniach rud miedzi, a 10 w górnictwie węgla kamiennego. Nie było wypadków śmiertelnych w kopalniach odkrywkowych czy górnictwie nafty i gazu. 2016 rok jest pierwszym, kiedy - według danych na koniec listopada - liczba wypadków śmiertelnych w górnictwie rud miedzi przekracza ilość takich wypadków w kopalniach węgla kamiennego.
W ubiegłym roku w całym polskim górnictwie zginęło w sumie 19 osób - 12 w kopalniach węgla kamiennego, dwie w kopalniach rud miedzi, cztery w górnictwie odkrywkowym i jedna w górnictwie otworowym. Łącznie w 2015 r. w górnictwie doszło do 2158 rozmaitych wypadków, z czego 1702 w górnictwie węgla kamiennego i 333 w górnictwie miedziowym. Od początku 2016 r. do końca października w górnictwie doszło łącznie do 1705 wypadków, z czego 1309 w kopalniach węgla kamiennego, a 315 w górnictwie miedziowym. Przyczyny wypadków są różne - zarówno zagrożenia naturalne, jak i błędy popełniane przez pracowników.