Najnowszy projekt wniosków na szczyt potwierdza budżet eurolandu

Najnowszy, uzyskany we wtorek przez PAP, projekt wniosków na szczyt UE 18-19 października, napisany już po konsultacjach szefa Rady Europejskiej z 27 krajami UE, potwierdza ideę budżetu eurolandu. Nie ma natomiast wprost idei osobnego parlamentu eurolandu.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

"Celem strefy euro celem jest posiadanie własnych ram budżetowych. W tym kontekście należy wybadać mechanizmy zapobiegające negatywnym zmianom budżetowym, jak również mechanizmy solidarności fiskalnej, np. poprzez odpowiednie zasoby budżetowe dla strefy euro" - brzmi projekt wniosków na szczyt UE.

Dokument zastrzega, że te zdolności budżetowe eurolandu nie byłyby objęte wieloletnimi ramami budżetowymi UE, czyli istniałyby niezależnie od budżetu dla całej "27".

Idea osobnego budżetu eurolandu nie jest nowa. Pojawiła się w jednoznaczny sposób w dokumencie przygotowanym przez szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya do konsultacji z krajami członkowskimi na temat zacieśniania integracji strefy euro. Taki centralny budżet eurolandu - wynikało z dokumentu - umożliwiłby nawet rozpoczęcie ograniczonej emisji wspólnych papierów dłużnych, by zapobiec rozszerzaniu się kryzysu zadłużenia.

Niemcy wciąż kategorycznie sprzeciwiają się euroobligacjom. Dlatego - jak mówili PAP dyplomaci unijni - zaproponowali stworzenie osobnego budżetu z funduszami socjalnymi na promowanie zatrudnienia jako nagrody dla krajów zwłaszcza południa eurolandu dokonujących ciężkich reform. Pomysł od razu poparła też Francja.

Musiał też uzyskać wstępną aprobatę innych państw strefy euro, bo znalazł się już w pierwszym projekcie wniosków na szczyt przygotowanym przez Van Rompuya 1 października. Teraz został powtórzony w kolejnej wersji projektu wniosków (z datą 8 października) - co istotne - napisanych już po zakończeniu konsultacji z delegacjami wszystkich państw UE.

W dokumencie czytamy, że sprawne funkcjonowanie unii walutowej i gospodarczej wymaga też lepszego egzekwowania polityk gospodarczych, czyli większej dyscypliny finansów publicznych i kontroli. W tym kontekście dokument powtarza pomysł indywidualnych kontraktów, jakie zawierałyby kraje euro, zobowiązując się do refom. Choć dokument nie mówi tego wprost, dyplomaci tłumaczyli, że podpisanie takiego kontraktu byłoby warunkiem, by móc ubiegać się o fundusze z budżetu eurolandu.

Dokument mówi też o konieczności zapewnienia demokratycznej legitymacji i kontroli decyzji podejmowanych na poziomie eurolandu. Ale nie mówi wprost o pomyśle parlamentu eurolandu. Takiej osobnej instytucji niechętny jest i Parlament Europejski i państwa spoza euro. Sprawa pozostaje jednak otwarta.

Debata o zacieśnianiu eurolandu to kontynuacja czerwcowego raportu czwórki przewodniczących (Rady Europejskiej, Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i eurogrupy) w sprawie pogłębiania unii walutowej i gospodarczej w odpowiedzi na problemy eurolandu, jakie ujawnił kryzys zadłużenia, a zwłaszcza brak koordynacji polityk gospodarczych i budżetowych. Zgodnie z decyzją przywódców na szczycie w czerwcu, końcowy raport z propozycjami i mapą drogową ma być przyjęty w grudniu. A na październikowym szczycie UE Van Rompuy przedstawi tzw. raport połówkowy.

Minister finansów Jacek Rostowski mówił we wtorek w Luksemburgu, że Polska może się zgodzić na budżet centralny strefy euro tylko wtedy, jeśli nie zostaną zmniejszone środki budżetu całej UE m.in. dla Polski. Pytany, czy jest niebezpieczeństwo, że budżet eurolandu uszczupliłby budżet całej UE, odparł: "myślę, że takiego niebezpieczeństwa nie ma".

Dyplomaci UE wskazują jednak, że nawet jeśli pomysł budżetu eurolandu jest wciąż odległy od realizacji, to już sama debata o nim wpływa na negocjacje budżetu całej UE na lata 2014-20. Przywódcy zwłaszcza bogatych państw, płatników netto ze strefy euro, muszą mieć bowiem na uwadze, że mogą później negocjować osobny budżet tylko dla eurolandu, do którego też będą musiały się dołożyć. Jak pisał w weekend dziennik "Financial Times Deutschland", nie powołując się jednak na żadne źródła, taki budżet eurolandu mógłby wynieść około 20 mld euro rocznie, czyli znacznie mniej niż budżet całej UE, który rocznie wynosi obecnie około 130 mld euro.

PAP dowiedziała się, że Komisja Europejska nie chcąc być bierna w tej sprawie, sama - jeszcze przed szczytem UE w listopadzie, którego celem jest wypracowanie politycznego porozumienia ws. budżetu całej "27" na lata 2014-20 - przedstawi swe własne propozycje ws. budżetu eurolandu.

Z Brukseli Inga Czerny

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów