Trwa ładowanie...

Najpierw możesz pojeździć, potem wrzucisz w koszty

Podatnik, który wprowadza do firmy auto używane prywatnie, ma prawo amortyzować je od ceny, jaka wynika z faktury, nawet jeśli to wartość sprzed lat.

Najpierw możesz pojeździć, potem wrzucisz w kosztyŹródło: Jupiterimages
d2g4dt9
d2g4dt9

Ministerstwo Finansów potwierdziło nam, że takie jest jego stanowisko. To bardzo korzystna interpretacja dla przedsiębiorców. Oznacza bowiem, że stare auto można amortyzować tak samo jak nowe - od kwoty wynikającej z faktury, nawet jeśli od czasu zakupu samochód znacznie stracił na wartości.

*Od pełnej ceny * Już wcześniej Izba Skarbowa w Warszawie (w interpretacji z 9 lutego 2009 r., nr IPPB1/415-1403/08-2/IF) oraz Izba Skarbowa w Katowicach (w interpretacji z 25 lipca 2008 r., nr IBPB1/415-337/08/WRz) przedstawiły identyczne stanowiska. Uznały, że nie ma tu zastosowania art. 22g ust. 8 ustawy o PIT, który każe wprawdzie samemu wyceniać składnik majątku, ale z uwzględnieniem cen rynkowych środków trwałych tego samego rodzaju z grudnia poprzedniego roku oraz stanu i stopnia ich zużycia.

Dlaczego nie stosujemy tego przepisu, gdy wprowadzamy do firmy auto używane wcześniej do celów prywatnych? Bo dotyczy on tylko sytuacji, gdy nie jest znana cena nabycia. A jeśli podatnik ma fakturę zakupu, to zna cenę nabycia - odpowiedziały obie izby (pisaliśmy o tym: "Stary samochód rozliczamy jak nowy", "Rz" z 22 maja).

Co to oznacza? Najlepiej widać to na przykładzie podatnika, który w tej właśnie sprawie zwrócił się z pytaniem do warszawskiej izby skarbowej. W 2002 r. kupił nowy samochód osobowy za 46 tys. zł. Pięć lat wykorzystywał go wyłącznie na cele prywatne. W tym czasie samochód tracił na wartości. Po pięciu latach podatnik postanowił wprowadzić auto do firmy. Zapytał więc izbę, jak wycenić samochód, a tym samym, od jakiej wartości go amortyzować. Izba odpowiedziała, że od kwoty 46 tys. zł, bo taka cena wynika z faktury.

d2g4dt9

Takie rozwiązanie jest korzystne zwłaszcza dla tych, którzy dopiero uruchamiają działalność gospodarczą. Z reguły bowiem przedsiębiorcy, którzy już ją prowadzą, kupują auto od razu na firmę, by móc odliczyć przynajmniej część VAT.

Z takiego rozwiązania skorzystają też ci, którzy dotychczas wykorzystywali samochód zarówno prywatnie, jak i na firmę. Jeśli bowiem ktoś kupił auto na potrzeby prywatne, ale czasem jeździł nim w interesach, to wydatki na jego eksploatację wrzucał w koszty na podstawie tzw. kilometrówki. Teraz wprowadzi auto do ewidencji środków trwałych i zamortyzuje je od pełnej ceny zakupu.

*Inne korzyści * Na tym korzyści się nie kończą. Warto pamiętać, że przy sprzedaży takiego auta kosztem będzie cena nabycia pomniejszona jedynie o amortyzację. Tak więc sprzedając auto po wielu latach używania go do celów prywatnych, wrzucimy w koszty kwotę znacznie przekraczającą przychód ze sprzedaży. Tym samym nie tylko nie zapłacimy podatku od sprzedaży, ale jeszcze wykażemy podatkową stratę.

Niestety obie interpretacje izb skarbowych, choć bardzo korzystne dla podatników, zapadły w indywidualnych sprawach. Dlatego zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, czy rzeczywiście można zamortyzować stare auto jak nowe. Urzędnicy resortu uchylali się od odpowiedzi. Najpierw zacytowali nam tylko wybrane przepisy ustawy. Dopiero ponownie zapytani odpowiedzieli, że rozstrzygnięcie przedstawione w obu interpretacjach "odzwierciedla stanowisko Ministerstwa Finansów".

d2g4dt9

*Opinia * Przemysław Ratajczak
partner Dźwigała & Ratajczak Kancelaria Prawna i Podatkowa

Trudno oceniać te przepisy jako jednoznacznie korzystne dla podatników. O ile bowiem korzyść jest ewidentna w przypadku samochodów osobowych tracących stosunkowo szybko na wartości, o tyle zastosowanie ceny nabycia jako kryterium ustalenia wartości początkowej do samochodów użytkowych (tu trend rynkowy jest z reguły odmienny) może się okazać wyjątkowo niekorzystne. Ponadto nie widzę racjonalnego uzasadnienia dla rozróżniania skutków podatkowych związanych z wprowadzaniem majątku osobistego podatnika do prowadzonej przez niego działalności gospodarczej w zależności od tego, czy jest to działalność prowadzona osobiście czy np. w formie spółki cywilnej wspólnie z innym przedsiębiorcą (w tym ostatnim decydujące znaczenie ma wartość rynkowa - art. 22g ust. 1 pkt 4). Dlatego uważam, że przepisy powinny być poprawione.

Katarzyna Jędrzejewska
Rzeczpospolita

d2g4dt9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2g4dt9