Trwa ładowanie...
tester
18-05-2011 12:42

Najsłodsza praca na świecie. Oferują 10 tysięcy za... jedzenie czekolady!

Firma Wedel rozpoczęła poszukiwania pracownika na stanowisko Ambasadora Fabryki Przyjemności. Zapłacą 10 tys. za jedzenie czekolady. Czy rzeczywiście praca okaże się tak słodka jak się wszystkim wydaje?

Najsłodsza praca na świecie. Oferują 10 tysięcy za... jedzenie czekolady!Źródło: sxc.hu
d45gjs6
d45gjs6

Do obowiązków ambasadora ma należeć przede wszystkim reprezentowanie firmy podczas podróży w różne zakątki świata. Firma oferuje trzymiesięczny kontrakt i zarobki rzędu 10 tysięcy zł brutto. W zamian oczekuje żywiołowości oraz ciekawości świata, wysokich zdolności interpersonalnych, oswojenia z egzotyką, umiejętności godzenia obowiązków z przyjemnością oraz całkowitą dyspozycyjność.

Skuteczna promocja

Ofert "najlepszej pracy na świecie" było ostatnio bardzo wiele. Firmy w ten sposób znalazły metodę na promocję i reklamę.

Chyba wszyscy pamiętają niezwykłą rekrutację na stanowisko zarządcy australijskich wysp tropikalnych. Kiedy rozpoczęto poszukiwania idealnego kandydata, w ciągu 2 miesięcy zgłosiło się 34 tys. chętnych. Na przesłanych materiałach video pokazywali jak bardzo zależy im na ratowaniu Wielkiej Rafy Koralowej. Jedynymi obowiązkami zatrudnionej osoby miało być objeżdżanie wysp, karmienie ryb, odbieranie e-maili i korzystanie ze wszystkich możliwych atrakcji. Szczęśliwcem został Brytyjczyk Ben Southall, który zainkasował 150 tys. dolarów australijskich.
Cała rekrutacja to był wizerunkowy zabieg władz australijskiego stanu Queensland, które w ten sposób promowały walory turystyczne regionu i starały się zwrócić uwagę na zagrożoną wymarciem rafę koralową. Akcja okazała się skuteczna. W ciągu roku przybyło 1,6 mln turystów. To o połowę więcej niż przez ostatnie 10 lat.

W Polsce najbardziej pożądanymi stanowiskami pracy do tej pory był Młodszy Farciarz i Tester Wódki. Rekrutacja wymyślona została przez producenta wódki. Testerowi oferowano szkolenia z zakresu rozpoznawania dobrego alkoholu, pracę w zespole, który kontroluje jego jakość i „ciekawe wyzwania zawodowe”. Młodszy Farciarz miał m.in. opiekować się grupą bardzo atrakcyjnych hostess. Na to ogłoszenie odpowiedziało 6 tys. osób i stanowisko Młodszego Farciarza zostało szybko obsadzone. Nie dziwi liczba aplikacji. Podane w takiej formie ogłoszenie rekrutacyjne robi wrażenie pracy idealnej. Nawet jeśli ostatecznie okazuje się, że do obowiązków wybrańca należy organizowanie eventów i logistyka ambasadorek. "Zatrudnimy ducha"

d45gjs6

W Wielkiej Brytanii firma turystyczna ogłosiła rekrutację na wiedźmę. U nas zaś szukano osoby, która miałaby pracować jako duch w pomorskim muzeum i oczywiście promować to muzeum i cały region.
Podobny sposób na promocję znalazł kanał Discovery Channel. Kilka miesięcy temu fani programu mieli okazję zostać telewizyjnymi odkrywcami. Pod tą nazwą kryło się zajęcie polegające na oglądaniu przez miesiąc czterech wybranych programów z ramówki i dzieleniu się wrażeniami z Internautami na specjalnym blogu.
Niedawno pojawiło się inna oferta super pracy - opieka nad podwarszawskim dworkiem. Ta "wspaniała praca" miała reklamować firmę zajmującą się pośrednictwem w zatrudnieniu. „Podobnie ma działać ambasador przyjemności. Owszem, ma podróżować i jeść czekoladę, ale nagłaśniać ma raczej dobre imię firmy niż własną” – komentuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Magdalena Stefaniak/JK

d45gjs6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45gjs6