Największe i najsłynniejsze napady na bank
Napady na bank, mają tak długą historię, jak sama bankowość. Duża ilość gotówki i kosztowności zgromadzona pod jednym dachem działa na złodziei jak magnes i rozpala ich wyobraźnię. Co ciekawe, pomimo rozwoju technologii, zabezpieczeń i monitoringu oraz coraz większej popularności płatności bezgotówkowych liczba napadów na banki w Polsce wcale nie maleje, a wręcz gwałtownie rośnie.
Napad średnio co dwa dni
Napady na bank, mają tak długą historię, jak sama bankowość. Duża ilość gotówki i kosztowności zgromadzona pod jednym dachem działa na złodziei jak magnes i rozpala ich wyobraźnię. Co ciekawe, pomimo rozwoju technologii, zabezpieczeń i monitoringu oraz coraz większej popularności płatności bezgotówkowych liczba napadów na banki w Polsce wcale nie maleje, a wręcz gwałtownie rośnie.
O ile w pierwszej połowie lat 90. dochodziło w naszym kraju do kilku, najwyżej kilkunastu napadów na bank, to w rekordowym 2010 r. odnotowano ich aż 192. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2013 r. przeprowadzono z kolei 132 napady.
Większość napadów kończy się bezkrwawo i przynosi rabusiom stosunkowo niewielki łup, rzędu kilkunastu, kilkudziesięciu tysięcy złotych. Niektóre skoki przeszły jednak do historii ze względu na skalę kradzieży lub bestialstwo napastników. Przypominamy najsłynniejsze napady na bank w Polsce i na świecie.
Czytaj także: Rekord napadów na bank. To prawdziwa plaga »
Hazardziści z Wołowa
Największy pod względem wartości łupu napad na bank w historii PRL został przeprowadzony 19 sierpnia 1962 r. w Wołowie w pobliżu Wrocławia. Łupem złodziei padło ponad 12,5 mln zł, w czasach gdy średnie miesięczne wynagrodzenie wynosiło 1680 zł. Na podstawie historii tego napadu nakręcono w 1975 r. film pt. Hazardziści.
Włamywacze dostali się do banku późnym wieczorem, obezwładnili strażnika i przy użyciu podnośnika samochodowego wybili dziurę w stropie skarbca. Łup udało się wywieźć i milicja nie mogła wpaść na trop przestępców.
Spośród skradzionych pieniędzy ok. jednej czwartej stanowiły banknoty używane a resztę nowe. Milicja ustaliła numery seryjne nowych banknotów, ale złodzieje przez długi czas byli ostrożni i wydawali tylko stare banknoty. Dopiero wypuszczona przez organy ścigania informacja o planowanej wymianie pieniędzy skłoniła żony włamywaczy do błędu.
Po aresztowaniu sprawców, okazało się że dotychczas żaden z nich nie wszedł w konflikt z prawem. Pięciu głównych sprawców zostało skazanych na dożywocie zamienione następnie na 25 lat. Dwóch wspólników dostało 15 lat, a oskarżeni z rodziny i kręgu znajomych od 1 do 8 lat więzienia. Milicji udało się odzyskać 11,6 mln zł.
Czytaj także: Bankomaty celem włamywaczy »
Zagadka dla Sherlocka Holmesa
Innym napadem na bank, na podstawie którego nakręcono film fabularny jest włamanie do Lloyds Bank w Londynie we wrześniu 1971 r.
Włamywacze dostali się do skarbca tunelem o długości 15 m, który wykopali z wynajętego obok banku budynku. Aby nie zdradzić się z hałasem pracowali tylko w weekendy. Mało jednak brakowało, by zostali złapani na gorącym uczynku. Rozmowy złodziei przez krótkofalówkę zostały bowiem podsłuchane przez radioamatora, który powiadomił policję. Funkcjonariusze sprawdzali londyńskie banki, byli również w Lloyds Bank, ale zobaczyli nietknięte drzwi do skarbca. Włamywacze prawdopodobnie przebywali wówczas w jego wnętrzu.
Ze skarbca zabrano 1,5 mln funtów gotówką i zawartość skrytek depozytowych. Przestępcy we wnętrzu sejfu pozostawili też napis Może Sherlock Holmes spróbuje to rozwiązać. Brytyjskiej policji do tej pory się to nie udało.
Największy napad w Europie
Poddani Jej Królewskiej Mości najwidoczniej lubują się w spektakularnych napadach. W 2006 r. na Wyspach padł rekord pod względem wartości wyniesionego łupu. Bandyci nie napadli co prawda bezpośrednio banku, tylko skarbiec firmy ochroniarskiej, w którym przechowywano pieniądze należące do Bank of England. Skradziono ponad 53 mln funtów.
Złodzieje w przebraniu policjantów aresztowali i uprowadzili szefa oddziału firmy Securitas wraz z rodziną. Następnie dostali się do placówki oraz sterroryzowali i uwięzili wszystkich pracowników.
Po godzinie od ucieczki złodziei pracownikom udało się wyzwolić i zawiadomić policję. W efekcie śledztwa policja zatrzymała kilka osób, z których cztery skazano następnie na dożywocie, a jedną na 20 lat więzienia. Odzyskano też część skradzionych pieniędzy.
Największy napad w USA
W porównaniu ze Starym Kontynentem napady w Stanach Zjednoczonych wypadają dość blado. Największy jak do tej pory miał miejsce w 1997 r. i podobnie jak w Europie nie został przeprowadzony bezpośrednio na skarbiec banku.
Bandyci napadli na siedzibę firmy zajmującej się transportem gotówki. Autor planu napadu pracował jako inspektor bezpieczeństwa, więc złodziejom udało się uniknąć kamer i obezwładnić ochronę bez wzbudzenia alarmu. Następnie łup wartości 19,8 milionów dolarów zapakowali do wynajętej ciężarówki.
Choć policja była przekonana, że w sprawę musi być zaangażowany ktoś z wewnątrz i nawet przesłuchiwała autora napadu, nie udało jej się udowodnić mu winy. Bandyci wpadli dopiero, gdy podczas prania brudnych pieniędzy jeden ze wspólników nie zdjął z pliku banknotów oryginalnej banderoli. Mimo aresztowania złodziei udało się odzyskać tylko połowę skradzionych pieniędzy.
Największy napad w historii?
Za największy napad na bank w historii uważa się zabranie z banku centralnego Iraku blisko miliarda dolarów przez Kusaja Husajna, syna Saddama na dzień przed rozpoczęciem amerykańskich bombardowań Bagdadu. W konwoju dowodzonym przez syna dyktatora wywieziono jedną czwartą rezerw dewizowych kraju.
Trzeba jednak pamiętać, że pieniądze z bankowego depozytu wydano na polecenie władcy państwa, więc kwestia czy był to w istocie napad jest dość kontrowersyjna. Problem leży również w potwierdzeniu przebiegu operacji ze względu na wywołane wojną zamieszanie.
Nawet jeśli historia z synem Husajna okazałaby się nieprawdziwa, to i tak największy napad na bank w historii najprawdopodobniej miał miejsce w Bagdadzie, tylko kilka lat później. W 2007 r. strażnicy ukradli niemal 300 mln dolarów z Dar Es Salaam Bank. Większość została odzyskana.
Krwawe napady
Nie wszystkie napady na bank kończą się bez ofiar. Dwóch konwojentów zostało zabitych podczas słynnego napadu na bank przy ul. Jasnej w Warszawie w 1964 r. Napastnicy przejęli samochód z 1,3 mln zł. Milicji nie udało się znaleźć sprawców.
Z kolei najbardziej krwawy napad na bank w historii Polski miał miejsce w 2001 r. w filii Kredyt Banku w Warszawie. Sprawcy zamordowali cztery osoby i ukradli 100 tysięcy złotych.
Zobacz więcej na ten temat: Najbardziej krwawy napad w historii Polski »
Można też sposobem
Do jednych z największych skoków na kasę w polskiej historii bez wątpienia należy historia sprzed niemal dwóch lat. Oszust wykorzystał wówczas wrzutnię bankową do której zadeklarował wpłatę 1,5 mln euro. Gdy pieniądze znalazły się na jego koncie natychmiast je wypłacił. Tymczasem pracownicy banku we wpłatomacie znaleźli kopertę z pociętymi papierami.
Do września 2012 r. w toku śledztwa udało się odzyskać ok. 2 mln zł, czyli pół miliona euro.
Zobacz więcej na ten temat: Skok na bank bez broni i włamania »