Napromieniowana żywność z Rosji. Francja znalazła ślady
Ślady radioaktywnego cezu na grzybach importowanych z Rosji zostały wykryte przez francuskie służby. Jak podaje Reuters, informację na ten temat przekazał Pierre-Franck Chevet, szef ASN (Urząd ds. Bezpieczeństwa Jądrowego).
30.11.2017 16:10
Szef ASN był w czwartek przesłuchiwany przed senacką komisją ds. bezpieczeństwa nuklearnego ws. wykrycia w październiku radioaktywnej chmury, która przemieszczała się znad Rosji. Choć stężenie w powietrzu radioaktywnego rutenu 106 nie stanowiło zagrożenia dla bezpieczeństwa obywateli Francji, tamtejsze władze nakazały wzmocnić kontrole importowanej żywności.
- Z najnowszych informacji wynika, że ślady cezu wykryto na grzybach, które mogły pochodzić z Rosji - oznajmił Cheveta przed francuskim senatem. W ostatnich tygodniach Francja importowała z Rosji kurki, które trafiły do sprzedaży w paryskich supermarketach.
Chevet zwrócił uwagę przy tym na sprzeczność w danych. Ślady cezu na grzybach nie zgadzają się z obliczeniami państwowego instytut bezpieczeństwa radiologicznego IRSN, który 9 listopada wykrył stężenie rutenu 106 w atmosferze.
Obecność samego rutenu bez innych promieniotwórczych pierwiastków bardziej wskazuje na wyciek niż poważny incydent atomowy - ocenili naukowcy.
Sprawa nadal jest badana przez francuskich urzędników. Z kolei Rosatom, rosyjska agencja nuklearna, uspokajała, że w żadnym z kontrolowanych przez nią obiektów nie doszło do wypadków, które mogłyby spowodować zwiększenie poziomu rutenu 106 w atmosferze.