Naruszenie ważnej strefy wsparcia Fibonacciego
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj poniżej środowej ceny odniesienia. Ponownie czynnikiem wpływającym na poranne nastroje inwestorów okazały się spadki na rynkach azjatyckich.
27.11.2009 08:19
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj poniżej środowej ceny odniesienia. Ponownie czynnikiem wpływającym na poranne nastroje inwestorów okazały się spadki na rynkach azjatyckich.
Jak wiadomo umacniający się jen pozostaje silnym balastem do gospodarki japońskiej (zresztą podobną uwagę można także sformułować w kontekście waluty europejskiej), a ta tendencja znajduje z kolei swoje odzwierciedlenie na tamtejszym rynku kapitałowym. Warto w tym kontekście nadmienić, że japoński indeks Nikkei stracił już od sierpniowego szczytu prawie 13% na wartości. Bardzo interesująco wygląda jednak układ techniczny indeksu. W przedziale cenowym: 9195 – 9240 pkt koncentrują się bowiem projekcje harmonicznej (pro-wzrostowej) struktury XABCD, spełniającej zależność: AB = CD. Wydaje się zatem, że potencjał spadku może zacząć się w tej chwili na indeksie wyczerpywać. Jeśli jednak niedźwiedziom udałoby się zanegować symetryczny układ AB = CD, spodziewałbym się wówczas silnej kontynuacji ruchu spadkowego. Niestety gdy opracowuję niniejszą analizę, notowania indeksu przebiegają już poniżej poziomu: 9195 pkt, choć na razie trudno jeszcze mówić o wyłamaniu. Niemniej układ techniczny indeksu zaczyna obecnie w
coraz większym stopniu „faworyzować” wariant kontynuacji ruchu spadkowego.
Wracając do analizy FW20Z09 należy przypomnieć, że już środowe naruszenie dolnej linii Pitchforka (skonstruowanej na bazie wykresu intradayowego) wygenerowało wstępny sygnał słabości rynku (choć osobiście nie podejmowałbym na bazie takiego wskazania żadnych działań transakcyjnych). Wczorajszy, negatywny sentyment płynący z Azji pogłębił skalę przeceny na kontraktach, co w konsekwencji zaowocowało testem ważnej zapory popytowej Fibonacciego: 2343 – 2349 pkt. Jak wiadomo koncentrowały się tutaj między innymi projekcje harmonicznej formacji XABCD, spełniającej zależność: AB = CD. Dodatkowo przebiegały także dwie linie Pitchforka.
Fala przedpołudniowej przeceny rzeczywiście zatrzymała się w wymienionym rejonie cenowym, choć ktoś, kto spodziewał się tutaj jakiejś wyraźnej reakcji ze strony popytu mógł się z pewnością poczuć mocno zawiedziony. Kontrakty weszły bowiem w fazę ruchu bocznego, która ostatecznie przerodziła się w niespotykany wręcz marazm. Ostatecznie niedźwiedziom udało się doprowadzić do naruszenia poziomu: 2343 pkt, co mogło już zostać potraktowane jako intradayowy sygnał sprzedaży.
W tym kontekście ważny będzie jednak przebieg dzisiejszej sesji. Jeśli bowiem bykom uda się szybko powrócić ponad zakres: 2343 – 2349 pkt (powinien funkcjonować obecnie jako zapora podażowa), sytuacja techniczna wykresu może się wówczas dość diametralnie zmienić. Naruszenia ważnych przedziałów cenowych Fibonacciego bywają bowiem stosunkowo wiarygodnymi wskazaniami transakcyjnymi (wielokrotnie mogliśmy się już zresztą o tym przekonać). Problem w tym, że sytuacja okołorynkowo zaczyna się obecnie coraz bardziej komplikować (poranne spadki na rynkach azjatyckich i kontraktach na amerykańskie indeksy), co już w początkowej fazie naszych notowań może doprowadzić do znaczącego oddalenia się kontraktów od przedziału cenowego: 2343 – 2349 pkt.
Nie da się jednak ukryć, że kluczowa zapora popytowa (również z punktu widzenia horyzontu w skali dziennej) plasuje się na wykresie dopiero w zakresie: 2293 – 2299 pkt. Koncentrują się tutaj bowiem projekcje harmonicznej formacji ABCD, spełniającej zależność: AB = CD. To właśnie mniej więcej o takiej strukturze złożonej pisałem w swoich wcześniejszych opracowaniach, gdy sugerowałem, iż istnieje pewne prawdopodobieństwo wykrystalizowania się obecnie na wykresie FW20Z09 wspomnianego układu fal. Jeśli zatem niedźwiedziom uda się przedrzeć poniżej dołka uformowanego 20 listopada (klasyczne wsparcie wynikające z AT), uprawdopodobni się wówczas test znanej nam już strefy wsparcia: 2293 – 2299 pkt, gdzie oczekiwałbym sporej presji ze strony kupujących.
Niezwykle pozytywnie odniósłbym się jednak do sytuacji, gdyby wsparcie z 20 lutego powstrzymało falę przeceny i następnie kontrakty powróciły ponad zakres bariery cenowej: 2343 – 2349 pkt. Zamknąłbym wówczas przynajmniej część krótkich pozycji, oczekując znaczącego umocnienia się rynku.
Nieco więcej o strategii na dzisiejszą sesję napiszę w swoim pierwszym komentarzu online, który zostanie opublikowany około godz. 9.30.
Paweł Danielewicz Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |