NASK ostrzega. "Oszuści rozsyłają masowo wiadomości e-mail"

NASK poinformowała we wtorek, że obserwuje kolejny atak na polskie firmy. Chodzi o infekcje szkodliwym oprogramowaniem. Oszuści podszywają się pod jedną ze spółek budowlanych. Ma ona zapraszać do współpracy. W rzeczywistości jednak kryje się za tymi wiadomościami wirus.

Cyberbezpieczeństwo. Zadbaj o swój telefon i komputerOstrzeżenia przed kolejnym atakiem na polskie firmy
Źródło zdjęć: © Unsplash

Zespół CERT Polska (Computer Emergency Response Team) znów ostrzega przed próbą infekowania polskich firm szkodliwym oprogramowaniem Agent Tesla. Tym razem jednak w nowej odsłonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekrutacja przed lotem w kosmos. Sześć etapów w półtora roku

Uwaga na fałszywe e-maile

"Oszuści rozsyłają masowo wiadomości e-mail, podszywając się w nich pod jedną z polskich spółek z branży budowlanej. W treści wiadomości sfałszowane są m.in. imię i nazwisko nadawcy, natomiast faktyczna domena, do której należy e-mail nadawcy, nie jest powiązana ze spółką, pod którą podszywają się przestępcy" - podała Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK).

Podkreśliła, że wiadomość ma charakter zaproszenia do współpracy biznesowej, której szczegóły zawiera rzekomy załącznik. "To plik o rozszerzeniu .IMG, kojarzącym się z dokumentami graficznymi. W rzeczywistości jest to jednak podobnie jak pliki w formacie .ISO obraz dysku, który może być wykorzystany do umieszczenia na komputerze ofiary szkodliwego oprogramowania wykradającego dane, takiego jak Agent Tesla" - wyjaśniła NASK.

Z nieufnością traktuj załączniki przysyłane przez nieznanych nadawców. W razie wątpliwości najlepiej prześlij podejrzaną wiadomość na adres cert@cert.pl lub zgłoś ją poprzez stronę incydent.cert.pl - zaapelowała NASK.

Czym jest CERT?

CERT Polska to zespół, który został powołany w celu przeciwdziałania naruszaniu bezpieczeństwa w internecie i działa w strukturach NASK. Eksperci na bieżąco ostrzegają przed nowymi metodami oszustów, którzy rozsyłają do klientów e-maile czy SMS-y.

Ich treść jest różna: czasem to informacja o zaległościach, niekiedy wiadomość o rzekomej wygranej, innym razem prośba o potwierdzenie jakichś danych. Oszustom zależy, by zachęcić klientów, aby weszli w link i otworzyli zainfekowaną stronę internetową.

Jedynym sposobem, aby uniknąć zagrożenia, jest zachowanie czujności. Nie klikajmy impulsywnie w linki, które wyświetlają się w e-mailach, sprawdzajmy też, od kogo pochodzą wiadomości. Często już sam adres e-mailowy, od którego pochodzi wiadomość, brzmi dziwnie lub zawiera błędy.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy