Trwa ładowanie...
d2n9tlr
07-05-2014 14:40

Negocjacje umowy handlowej USA-UE powinny zakończyć się w 2015 r.

Negocjacje umowy handlowej USA-UE powinny zakończyć się przed końcem przyszłego roku, będzie to jednak uzależnione od wielu czynników - poinformowali podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach negocjatorzy umowy.

d2n9tlr
d2n9tlr

Przekonywali, że w umowie chodzi nie tylko gospodarkę, ale podkreślenie wspólnych wartości i interes globalny. Będzie to porozumienie dwustronne, ale wpłynie ono na cały świat - zaznaczyli. Wkrótce ma dojść do piątej tury negocjacji; kiedy umowa wejdzie w życie - nie wiadomo.

Transatlantyckie Partnerstwo Handlowe i Inwestycyjne (Transatlantic Trade and Investment Partnership - TTIP) zakłada wyeliminowanie ceł, barier administracyjnych i regulacyjnych, które utrudniają handel i inwestycje pomiędzy UE oraz USA.

Główny negocjator umowy ze strony UE Ignacio Garcia Bercero podkreślił w środę w swoim wystąpieniu, że porozumienie ma przełożyć się na poprawę sytuacji gospodarczej, jednakże chodzi w nim nie tylko o zwiększenie bilateralnej wymiany gospodarczej, ale i interes globalny.

"Zaangażowaliśmy się w te negocjacje, biorąc na siebie odpowiedzialność i zdając sobie sprawę, że to, co robimy, ma odziaływanie globalne. To, co uzgodnimy, będzie miało wpływ na otoczenie, środowisko handlowe na całym świecie" - oświadczył Bercero.

d2n9tlr

Wyraził przekonanie, że strony umowy muszą się skupić, aby od pierwszego dnia wejścia jej w życie osiągać wymierne korzyści ekonomiczne i od samego początku wprowadzić jak najwięcej usprawnień regulacyjnych.

W ocenie negocjatorów jednym z najważniejszych wyzwań będzie zbliżenie regulacji w UE i USA. Negocjatorzy podkreślili, że w żadnym razie nie może być tak, by na skutek nowych przepisów doszło do pogorszenia środowiska oraz sytuacji konsumentów i pracowników.

Główny negocjator USA Dan Mullaney przypomniał, że USA i UE od dawna ściśle współpracują, jednakże istnieją bariery, które trzeba znieść, bo chodzi o bardzo ważny cel - 13 mln nowych miejsc pracy. "Chodzi o lepiej opłacane miejsca pracy, o korzyści dla naszych rodzin" - powiedział. Dodał, że po wejściu w życie umowy USA spodziewają się 3 mld dolarów bezpośrednich inwestycji w tym kraju.

"Nasze zaangażowanie jest duże, bo kiedy zniesiemy te bariery, nawet niewielka zmiana może przekształcić się w konkretne efekty - rozwój gospodarczy i miejsca pracy" - dodał Mullaney.

d2n9tlr

Negocjatorzy - powiedział Mullaney - dążą do wyeliminowania lub zmniejszenia taryf, podatków wpływających na koszty eksportu i importu. Trzeba też pracować nad kwestiami biurokratycznymi, by ułatwić wymianę towarów, technologii i usług. Ocenił, że wiele barier jest zupełnie niepotrzebnych. "Musimy mieć bardzo agresywną politykę ingerencji w rynek usługowy. Będzie ona bazować na założeniu, że nie ma granic pomiędzy tymi dwoma rynkami" - dodał.

Mullaney zwrócił też uwagę, że przed zakończeniem negocjacji należy dać możliwość wypowiedzenia się opinii publicznej na temat propozycji regulacji. Chodzi o to, by można było uwzględnić proponowane zmiany w negocjacjach.

Europoseł i b. premier Jerzy Buzek ocenił podczas kongresu, że otwarcie rynku to wyzwanie dla Europy przede wszystkim ze względu na znacząco wyższe niż w USA ceny energii. Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zauważył, że przed podpisaniem umowy Polska musi mieć konkurencyjną gospodarkę.

d2n9tlr

Negocjacje ws. umowy handlowej USA-UE trwają od ub. roku. Będzie to największe globalne porozumienie gospodarczo-handlowe w historii, obejmie jedną trzecią światowego handlu, 52 proc. PKB i 40 proc. produkcji.

Poza likwidacją różnego rodzaju barier w ramach TTIP wyeliminowane mają zostać również często sprzeczne przepisy, co ma doprowadzić do zmniejszenia kosztów dla producentów i klientów. Jednak grupy konsumenckie i organizacje pozarządowe po obu stronach Atlantyku wyrażały obawy, że z tego powodu po podpisaniu umowy na rynek będzie trafiać więcej nietestowanych i niebezpiecznych produktów oraz usług.

Unia Europejska i Stany Zjednoczone wspólnie wytwarzają niemal połowę światowego PKB i odpowiadają za jedną trzecią światowego handlu. Wartość towarów i usług, jakimi każdego dnia ze sobą handlują, sięga 2 mld euro. Łączna wartość inwestycji USA w UE jest trzykrotnie wyższa niż w całej Azji. Unia Europejska natomiast inwestuje w USA ok. ośmiokrotnie więcej niż w Indiach i Chinach razem wziętych.

d2n9tlr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n9tlr