Nie będzie dziedziczenia pieniędzy z OFE po przejściu na emeryturę

Pieniądze gromadzone w Otwartych Funduszach
Emerytalnych na wypłaty emerytur z II filara mogą być dziedziczone
tylko wtedy, gdy członek OFE umrze przed przejściem na emeryturę.
Resort pracy i polityki społecznej nie zamierza zmieniać takiego
rozwiązania - poinformowała w czwartek szefowa resortu Anna Kalata.

Nie będzie dziedziczenia pieniędzy z OFE po przejściu na emeryturę
Źródło zdjęć: © WP.PL

30.11.2006 | aktual.: 30.11.2006 15:51

Pieniądze gromadzone w Otwartych Funduszach Emerytalnych na wypłaty emerytur z II filara mogą być dziedziczone tylko wtedy, gdy członek OFE umrze przed przejściem na emeryturę. Resort pracy i polityki społecznej nie zamierza zmieniać takiego rozwiązania - poinformowała szefowa resortu Anna Kalata.

Jak wyjaśniła na konferencji prasowej, takie rozwiązanie wynika z obecnie obowiązujących przepisów o OFE. Środki zgromadzone przez członka OFE, który umrze już po przejściu na emeryturę, nie są dziedziczone. Minister odniosła się w ten sposób do doniesień mediów o opracowywaniu przez resort zasad wypłat pieniędzy z II filara i zmian dotyczących dziedziczenia.

Minister przypomniała, że resort w ubiegłym tygodniu przygotował założenia do ustawy o wypłacie emerytur z II filara, w których jako instytucję wypłacającą i zarządzającą pieniędzmi z OFE wskazał Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

W założeniach, które trafiły obecnie do konsultacji społecznych, przyjęto, że członek OFE, który osiągnie wiek emerytalny, składałby wniosek o przyznanie emerytury wyłącznie do ZUS. OFE wpłacałby zgromadzone na koncie tego klienta pieniądze do specjalnego Funduszu Emerytur Kapitałowych (FEK), zarządzanego przez ZUS. Ten wydawałby decyzję o przyznaniu dwóch emerytur - jednej z OFE, drugiej z tytułu kapitału zgromadzonego w Zakładzie. Świadczenia byłyby wypłacane łącznie.

Wysokość emerytury z OFE miałby ustalać ZUS, dzieląc kwotę oszczędności zgromadzonych w II filarze przez dalszą oczekiwaną długość życia, odrębną dla każdej płci. FEK nie tylko odpowiadałby za wypłatę świadczeń, ale także inwestował środki, trafiające do niego z OFE.

Według ekspertów z dziedziny ubezpieczeń to rozwiązanie jest ryzykowne przede wszystkim dlatego, że ZUS może sobie nie poradzić z zarządzaniem Funduszem Emerytur Kapitałowych.

Kalata poinformowała, że według wstępnych wyliczeń resortu, koszty obsługi wypłat przez ZUS wyniosłyby do 1 proc. zgromadzonych środków. Nie są natomiast jeszcze znane wyliczenia co do kosztów zarządzania pieniędzmi.
Dodała, że "prywatne firmy za wypłatę emerytur mogłyby pobierać do 7 proc. naszych pieniędzy".

Także dyrektor departamentu ubezpieczeń społecznych MPiPS Marek Bucior wyjaśniał, że doświadczenia innych krajów wskazują, że ZUS pobierze niższe opłaty za koszty wypłat i zarządzania pieniędzmi, niż prywatne firmy. Podkreślił, że rolą OFE jest zbieranie środków i ich pomnażanie, zaś aby wypłacać emerytury, musiałyby przekształcić się w towarzystwa ubezpieczeń na życie.

Kalata po raz kolejny zapewniła, że ZUS - jako instytucja zarządzająca środkami zgromadzonymi z OFE i wypłacająca emerytury z II filara - będzie gwarantował wypłatę jak najwyższych świadczeń. Podkreślała, że ZUS ma już odpowiednią infrastrukturę i jest skuteczny w zarządzaniu pieniędzmi. Jako przykład podała wyodrębniony w ZUS fundusz rezerwy demograficznej, który - w jej ocenie - osiąga dobre wyniki.

Minister przypomniała, że pierwsze emerytury z II filara będą wypłacane od 2009 r.

Kalata zapowiedziała ponadto, że jeszcze w grudniu resort przygotuje założenia do ustawy o emeryturach pomostowych, a projekt ustawy będzie gotowy w pierwszym kwartale 2007 roku. Dodała, że resort "zmierza w kierunku utrzymania obecnie obowiązującej listy zawodów, które uprawniają do wcześniejszej emerytury".

Źródło artykułu:PAP
zusofeanna kalata
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)