Pokazał nam paragon z Włoch. "Nie stać mnie na wakacje w Polsce"
Trwa pierwszy tydzień wakacji po zakończeniu roku szkolnego. Zaczynają się wakacyjne wyjazdy, a wraz z nimi spływa do nas coraz więcej paragonów nadsyłanych przez czytelników. Ten szczególnie nas zaskoczył.
Czytelnik WP Finanse, który przebywa obecnie w okolicach Wenecji, przesłał do nas paragon z kawiarni. Na rachunku widać, że zamówił dwie kawy cappuccino, dwie przekąski, czyli croissanty z pistacją i jednego donuta. Za wszystko zapłacił 10 euro, czyli ok. 43 złote przy kursie z 25 czerwca 2024 r.
"Nie stać mnie na wakacje w Polsce. 10 euro za 2x kawa, 2x croissant z pistacją i donut plus espresso doppio na włoskiej stacji w Alpach za 1,9 euro - poinformował w przesłanej do nas wiadomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężna cena za kilogram kurek. Znawca grzybów mówi o pewnym zjawisku
Drogie lody w Krakowie
W Polsce jedno cappuccino w sieciówce kosztuje około 15 złotych, więc więcej niż dwa w kawiarni odwiedzonej przez naszego czytelnika. Sama kawa kosztowałaby go zatem blisko 75 proc. kwoty z rachunku.
Niedawno pisaliśmy o wysokich cenach lodów w Krakowie. Inny czytelnik przesłał redakcji WP Finanse przesłał paragon za zimne przysmaki. Okazało się, że jedna gałka kosztowała 10 zł.
Jeszcze przed wakacjami drożały także gofry. Jak już pisaliśmy w WP, w małej budce ze słodkościami przy wejściu na plażę w Jelitkowie (Gdańsk) ceny rosną z miesiąca na miesiąc. W kwietniu najbardziej "wypasiony" gofr z bitą śmietaną, polewą i owocami kosztował 23 zł.
Z kolei w połowie maja za ten przysmak trzeba było zapłacić już 27 zł. To oznacza, że trzyosobowa rodzina wyda na taką ucztę 81 zł, a czteroosobowa - ponad 100 zł (dokładnie 108 zł). Niewykluczone, że ceny gofrów wzrosną jeszcze bardziej, gdy wakacje wystartują pełną parą.