Nie strać pracy przez jesienną chandrę, lepiej weź zwolnienie lekarskie!

Co zrobić, gdy nie mamy siły na pracę i nic nie jest nas w stanie zmotywować

Nie strać pracy przez jesienną chandrę, lepiej weź zwolnienie lekarskie!
Źródło zdjęć: © Thinkstock

04.10.2012 | aktual.: 06.06.2018 14:48

*Z badań przeprowadzonych przez portal pracuj.pl wynika, że jesienią aż 62 proc. osób odnotowuje spadek efektywności w pracy, a 43 proc. skarży się na permanentną senność. Ponad jedna czwarta przyznaje również, że ich kreatywność jest mniejsza niż na przykład latem. To złota jesień czy jesienna chandra w biurze? Co zrobić, gdy nie mamy siły na pracę i nic nie jest nas w stanie zmotywować, podpowiada Aurelia Kurczyńska, psycholog z Kliniki Invicta. *

*- Jak rozpoznać, że dopada nas depresja? *

- Każdy czasem bywa smutny i jest to normalne. Jednak emocji tego rodzaju, która utrzymuje się dłużej niż dwa tygodnie bez szczególnego powodu, nie sposób traktować jako czegoś zwyczajnego. Często też dominującym w depresji wcale nie jest smutek a obojętność wobec osób czy rzeczy, które dotychczas były przedmiotem zdecydowanych uczuć. Depresja to definitywnie coś więcej niż smutek. Depresja nie jest przejściowa. To nie kilkudniowe przygnębienie wywołane trudnościami życia codziennego czy nadmiernym poziomem stresu. Chorobie towarzyszą głębokie stany emocjonalne. Chorego przygniata poczucie nie radzenia sobie z codziennymi, nawet najprostszymi sprawami. Depresji nie da się pozbyć przez „wzięcie się w garść”, nie da się jej wyleczyć „siłą woli”. Jest to stan przewlekłego złego samopoczucia, którego nie da się wyjaśnić; to przygnębienie bez powodu, któremu towarzyszą inne dolegliwości, w tym również somatyczne. Nie chodzi więc o to, aby doszukiwać się u siebie choroby, ale by w przypadku wystąpienia
niepokojących objawów skorzystać z pomocy lekarza. Rozpoznanie depresji jest procesem złożonym i wymaga diagnozy ze strony specjalisty.

- Jakie są jej objawy? Mogą przeszkadzać w pracy?

- Zaniepokoić powinien obniżony nastrój, spowolniony tok myślenia i spowolnienie ruchowe. Do rozpoznania epizodu depresyjnego niezbędne jest utrzymywanie się tych zaburzeń przez okres co najmniej 2 tygodni (ICD-10). Układ serotoninergiczny, dopaminergiczny ma wpływ na nastrój. Z kolei układ noaadrenergiczny i dopaminergiczny wiąże się z poziomem aktywności i motywacją. Chory na depresję nie potrafi odczuwać radości, nic go nie cieszy (występuje tzw. anhedonia), traci chęć do zajmowania się zainteresowaniami, które dotychczas sprawiały mu przyjemność. Spada poziom aktywności, pojawia się spowolnienie i niechęć do jakiegokolwiek działania. Występują zaburzenia snu (bezsenność lub nadmierna senność), obniżenie potrzeb seksualnych, zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała (rzadziej zwiększenie masy). Chory ma poczucie ciągłego zmęczenia, nie ma energii. Towarzyszy temu uczucie ciągłego wewnętrznego napięcia, niepokoju, długo utrzymujący się bez powodu lęk, trudności z koncentracją uwagi i zapamiętywaniem. Pojawia
się niska samoocena, poczucie beznadziejności, bezwartościowości. Nierzadko chorzy skarżą się także na uporczywe dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle)
. Depresji towarzyszy również wiele zmian w układzie immunologicznym (np. obniżenie reaktywności limfocytów, poziomu limfocytów B i T, wzrost poziomu cytokin prozapalnych). Granica pomiędzy przejściowym obniżeniem nastroju a depresją nie jest ostra. Niemniej jednak zwrócenie uwagi na szereg charakterystycznych dolegliwości może pomóc w zdiagnozowaniu choroby. Często pierwszym sygnałem, „że coś jest nie tak” są informacje zwrotne ze strony otoczenia, które zaczyna niepokoić się tym, co się z nami dzieje.

- Jak sobie z radzić z obniżeniem nastroju? A jak z depresją?

- Zazwyczaj intuicyjnie wiemy, jak radzić sobie z obniżeniem nastroju - sprawiamy sobie drobne przyjemności, umawiamy się z przyjaciółmi, idziemy do kina czy na zakupy. Bardzo często taka aktywność wystarczy, by przygnębienie ustąpiło. Szczególnie pomocne są spotkania z bliskimi, którzy są w stanie udzielić nam wsparcia. I nawet jeśli przejściowy stan opiszemy jako depresję, nie jest to choroba w znaczeniu zaburzenia medycznego. To tylko niewłaściwe określenie dotyczące naturalnego i spotykanego na co dzień smutku czy przygnębienia. W przypadku klinicznej depresji niezbędne jest zastosowanie leczenia przyczynowego (choroby somatycznej, kuracja lekami depresjogennymi, zmiana sytuacji życiowej), leczenie farmakologiczne oraz psychoterapia. Oddziaływania psychoterapeutyczne są wskazane w każdym przypadku zaburzeń nastroju. Terapia psychologiczna (np. skupiona na reorganizacji sposobu myślenia, orientacji na teraźniejszość) jest podstawową formą leczenia, nierzadko towarzyszącą farmakoterapii.

- Czy możemy iść na zwolnienie lekarskie z powodu jesiennej chandry czy depresji? Jaki lekarz może je wystawić?

- Wystąpienie depresji jest powodem, dla którego możemy, a czasem nawet powinniśmy skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Zwolnienie może wystawić psychiatra lub lekarz internista, który doradzi odpowiedni sposób terapii, skieruje bezpośrednio do psychiatry, zaleci leczenie szpitalne czy też psychoterapię. W przypadku przejściowych zaburzeń nastroju, jeśli utrudniają one codzienne funkcjonowanie, lekarz również zdecydować może o czasowym wyłączeniu pacjenta z obowiązków zawodowych. Warto jeszcze obalić kilka „mitów” i podkreślić, iż depresję należy i można skutecznie leczyć.

- Czy możemy pracować i brać leki przeciwdepresyjne?

- Leki przeciwdepresyjne nie szkodzą – nie „otumaniają”, nie „ogłupiają”, nie zmieniają osobowości, nie uzależniają i nie mają nic wspólnego z narkotykami. A sam kontakt z psychiatrą i leczenie depresji to nie powód do wstydu.

ml/MA

mediadepresjachandra
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (197)