Niedźwiedzice z Braniewa zamieszkają w leśnym azylu w poznańskim zoo
Dwie niedźwiedzice brunatne z mini-zoo w Braniewie zabrano w czwartek do azylu w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu. Zwierzęta, które wiele lat spędziły w betonowym kojcu, w nowym miejscu będą miały zapewniony obszerny leśny wybieg.
07.04.2016 17:25
Warunki, w jakich są przetrzymywane braniewskie niedźwiedzie, od dawna krytykowali obrońcy praw zwierząt. Drapieżniki przebywają ciągle na betonowych posadzkach, co naraża je na zwyrodnienia kości i stawów. Trzeba im zapewnić znaczne większe wybiegi o naturalnym podłożu i umożliwić aktywność w niewoli.
Zwierzyniec należy do gminy Braniewo, której nie stać na tak znaczącą poprawę warunków życia niedźwiedzi. Dlatego w pomoc dla nich zaangażowała się międzynarodowa organizacja Vier Pfoten (niem. Cztery Łapy) zajmująca się ochroną zwierząt. W czwartek jej przedstawiciele przewieźli dwa z czterech braniewskich niedźwiedzi do leśnego azylu w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu.
Dwie niedźwiedzice - urodzona w ukraińskim cyrku 22-letnia Ewka i jej 13-letnia córka Gienia - spędzą resztę życia na obszernym zalesionym wybiegu z basenem do kąpieli, gdzie będą miały zapewnione niemal naturalne warunki.
"Różnica jest kolosalna. Te niedźwiedzie pierwszy raz w życiu będą mogły poruszać się po naturalnym podłożu. Będą tam miały najlepsze warunki, jakie można sobie wyobrazić" - powiedziała PAP dr Agnieszka Sergiel, zoolog badająca życie niedźwiedzi trzymanych w niewoli, związana z Vier Pfoten.
Przed pięcioma laty wolontariusze tej organizacji zabrali do obszernego leśnego azylu w Meklemburgii 8-letniego niedźwiedzia inwalidę - Michała, który w dzieciństwie stracił przednią łapę. W Braniewie pozostały jeszcze dwa niedźwiedzie: Wojtusia oraz pochodząca z ukraińskiego cyrku - Pietka. Na jesieni mają zostać zabrane do niedźwiedziarni, która - dzięki współpracy Vier Pfoten - jest rozbudowywana w poznańskim Nowym Zoo. Do tego czasu powstaną tam dwa kolejne leśne wybiegi.