Niemal co trzeci Polak ma krewnego pracującego w UE
Niemal co trzeci Polak (31%) ma w
najbliższej rodzinie osobę, która po 1 maja 2004 r. wyjechała w
poszukiwaniu pracy państw Unii Europejskiej. Polacy najchętniej
wyjeżdżają do pracy w Wielkiej Brytanii - wynika z sondażu CBOS.
23.11.2006 | aktual.: 27.07.2007 11:23
22% badanych twierdzi, że osoba ta obecnie pracuje za granicą, 8% - że pracowała, ale już wróciła; pozostali (1%) przyznają, że wyjechała i bezskutecznie poszukiwała lub ciągle poszukuje pracy za granicą.
CBOS zauważa, że w ciągu ostatniego półtora roku (od marca 2005 roku do października 2006 roku) dwukrotnie zwiększył się odsetek badanych mających w gronie najbliższych osobę, która wyjechała do pracy w którymś z krajów UE - z 15% do 31%.
Większość respondentów (80%) deklaruje, że ich krewni pracujący za granicą są zatrudnieni legalnie. Półtora roku temu taką deklarację składało 67% ankietowanych. Od marca 2005 do października br. zmniejszył się też odsetek osób przyznających, że ich krewni pracują "na czarno" - z 23% do 12%.
Według CBOS, prawdopodobnie odsetek Polaków zatrudnionych nielegalnie w państwach UE jest większy, niż to wynika z zebranych deklaracji, bo część respondentów nie chciała ujawniać rzeczywistej sytuacji zawodowej swych krewnych. "Można przyjąć, że przynajmniej co ósma osoba pracująca w krajach Unii Europejskiej jest zatrudniona nielegalnie" - ocenia ośrodek. Zaznacza jednak, że mimo tego można powiedzieć, że maleje odsetek Polaków pracujących w państwach UE nielegalnie.
Najczęstszym kierunkiem migracji zarobkowych Polaków jest Wielka Brytania - niemal co drugi respondent (45%) deklarujący, że ktoś z jego najbliższej rodziny wyjechał do pracy w którymś z krajów członkowskich, wymienia Wielką Brytanię jako miejsce pobytu tej osoby. Na drugim miejscu (21%) znajdują się Niemcy.
Wśród ankietowanych przez CBOS były również osoby, które po wejściu Polski do UE same pracowały lub bezskutecznie poszukiwały pracy za granicą. Zatrudnienie się w którymś z państw Unii po 1 maja 2004 roku deklarowało 3% badanych; 2% miało za sobą bezowocne poszukiwania pracy w unijnych państwach. Z badań wynika, że takie doświadczenia związane z pracą za granicą po rozszerzeniu UE mają przede wszystkim robotnicy wykwalifikowani: aż 12% ankietowanych z tej grupy przyznało, że po 1 maja 2004 roku pracowali przez jakiś czas w którymś z krajów unijnych.
Kolejną grupą, po robotnikach, pracującą lub szukającą pracy w Unii byli ludzie młodzi - od 18 do 24 roku życia (odpowiednio 8% i 7%) oraz nieco starsi, od 25 do 34 roku życia (7% i 4%). Doświadczenie pracy w którymś z krajów Wspólnoty po wejściu Polski do UE ma za sobą także 7% bezrobotnych.
Według CBOS, w marcu ubiegłego roku połowa osób deklarujących, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej pracowały lub poszukiwały pracy w którymś z jej krajów członkowskich, podawała, że znalazła lub próbowała znaleźć zatrudnienie w Niemczech. Obecnie odsetek Polaków, którzy mają za sobą pracę lub starania o pracę w tym kraju to 29%. Niewiele mniej osób deklaruje, że już pracowało lub poszukiwało pracy w Wielkiej Brytanii (25%). Stosunkowo często celem zrealizowanych lub planowanych wyjazdów były Włochy (11%) i Holandia (10%).
Sondaż pokazuje, że po dwóch i pół roku członkostwa w UE zainteresowanie zatrudnieniem za granicą wykazuje 17 proc. Polaków. CBOS przypomina, że w lutym 2004 roku zainteresowanie pracą w Unii wyrażało ogółem 32% badanych, w tym 18% deklarowało, że będzie się starać o zatrudnienie w którymś z jej krajów. Niemal rok później - w marcu 2005 r. - odsetek osób zainteresowanych podjęciem pracy w Unii wyniósł 20 proc.
Badanie przeprowadzono w dniach 6-9 października br, na reprezentatywnej 999-osobowej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.