Niemcy mają poważny problem z jabłkami. Tak źle nie było od 7 lat
Zbiory jabłek w Niemczech są prognozowane na około 734 tys. ton - wynika ze wstępnych szacunków Federalnego Urzędu Statystycznego. To najgorsza sytuacja od 2017 r. Powodem są przede wszystkim niekorzystne warunki pogodowe.
Destatis, cytowany przez portal sadyogrody.pl, przewiduje, że w lipcu 2024 r. zbiory jabłek spadną o 261 300 ton (-26,3 proc.) w porównaniu ze średnią z ostatnich dziesięciu lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy dogonimy Niemców. Tyle Polacy wydają na zakupy
Fatalne zbiory jabłek w Niemczech
Prognozy zakładają, że ten rok przyniesie najniższe zbiory jabłek w Niemczech od siedmiu lat. W 2017 r. zebrano 596 700 ton jabłek. W tym ma to być o niecałe 200 tys. ton więcej.
Niemiecki urząd statystyczny zwraca uwagę, że sytuacja była alarmująca już w ubiegłym roku, kiedy zbiory jabłek spadły. Jednak w tym toku ma być jeszcze gorzej.
Niemieccy sadownicy przegrywają z pogodą
Niezadowalające zbiory wynikają głównie z niesprzyjających warunków pogodowych. Serwis wskazuje, że doprowadzą one do znaczących strat, które mogą sięgać nawet 90 proc. w porównaniu ze średnią dziesięcioletnią (przede wszystkim w południowo-wschodnich landach Niemiec).
Późne przymrozki i grad wyrządziły szkody mrozowe i spowodowały słabe zawiązywanie owoców w wielu sadach. Poza tym chłodna, wilgotna pogoda sprzyjała występowaniu chorób.
Niemcy chwalą polskie jabłka
Jednak pogoda to nie jedyne zmartwienie sadowników z Niemiec. Problemem jest także fakt, że polskie jabłka stały się mocną konkurencją.
Ze względu na wysokie wymagania i koszty produkcji w Niemczech zagraniczne owoce stają się coraz większym problemem dla lokalnych rolników. - Polacy dostarczają tak piękne jabłka w tak korzystnej cenie, a my nie możemy tego zaoferować - zaznaczyła w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Allgäuer Zeitung" sadowniczka Lena Nüberlin znad Jeziora Bodeńskiego.