Niemcy oszaleli na punkcie polskich owoców. "Są piękne i w korzystnej cenie"

Masy deszczu, klęska powodzi i miejscami przymrozki - pogoda w tym roku to wyzwanie dla producentów owoców nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech. Sadownicy narzekają, że coraz trudniej jest znaleźć pracowników. Problemem jest także fakt, że polskie jabłka stały się mocną konkurencją.

Niemcy mają problem z polskimi jabłkamiNiemcy mają problem z polskimi jabłkami
Źródło zdjęć: © Pixabay

- Cieszymy się, gdy pada, ponieważ nie mamy żadnych systemów nawadniających. Ale tego było zdecydowanie za dużo - przyznała w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Allgäuer Zeitung"sadowniczka Lena Nüberlin znad Jeziora Bodeńskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Są już polskie truskawki! Porównaliśmy te z bazaru i Biedronki

Jak podkreśliła, na początku czerwca piwnice były pod wodą, pola zalane i "ledwo przejezdne", a na dodatek rośnie konkurencja m.in. z Polski.

Problemy z pracownikami sezonowymi w Niemczech

Dziennik zwraca uwagę, że w rolnictwie zauważalny jest niedobór wykwalifikowanej siły roboczej w Niemczech. Sadownicy często współpracują z pomocnikami przy zbiorach z zagranicy np. z Europy Wschodniej.

Nüberlin przyznała, że na razie narzeka na braki, ale znalezienie pracowników sezonowych jest jej zdaniem zdecydowanie trudniejsze niż kiedyś. Wzrosły bowiem wymagania.

- Często dla pomocników są świetne mieszkania z internetem i kuchnią - podkreśliła.

Poza tym tacy pracownicy zarabiają niemiecką płacę minimalną, co jest wyzwaniem dla sadowników. - Ledwo możemy uzyskać ceny pokrywające koszty, które ponosimy, aby zrywać owoce z drzewa - stwierdziła.

Wielu pracowników pracujących przy zbiorach przyjeżdża od kilku lat. Wątpliwe jest jednak, czy tak pozostanie.

Co więcej, zatrudnienie do 70 dni nie podlega składkom na ubezpieczenie społeczne. - Ale później staje się to dla nas droższe, a pracownicy nie mają więcej pieniędzy - przyznała sadowniczka. Według niej jest to kolejny powód, dla którego pracownicy sezonowi coraz częściej zastanawiają się, czy w ogóle wracać.

Niemcy coraz chętniej sprowadzają polskie jabłka

Ze względu na wysokie wymagania i koszty produkcji w Niemczech zagraniczne owoce stają się coraz większym problemem dla lokalnych rolników. - Polacy dostarczają tak piękne jabłka w tak korzystnej cenie, a my nie możemy tego zaoferować - zaznaczyła sadowniczka.

Jej zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby lepsze rozreklamowanie jakości żywności w Niemczech w porównaniu z produktami z innych państw.

Czesi ruszyli po polskie ogórki

Jakość i cenę polskich produktów doceniają także Czesi. Początek lata zachęca ich do zakupu ogórków. Czeski dziennik bulwarowy "Blesk" podaje, że ceny ogórków po polskiej stronie granicy są niższe co najmniej o jedną trzecią.

- Wzięłam dwa, a moja córka jeden worek po dziesięć kilogramów każdy. Jeśli nas na to stać, kupujemy je tutaj co roku. Są piękne, małe i smaczne - stwierdziła w rozmowie z dziennikiem Božena z Úpicy.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje